Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I Ca 345/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Suwałkach z 2016-09-16

Sygn. aktI.Ca 345/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 września 2016r.

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Aneta Ineza Sztukowska (spr.)

Sędziowie:

SSO Mirosław Krzysztof Derda

SSO Alicja Wiśniewska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Ewa Andryszczyk

po rozpoznaniu w dniu 07 września 2016 roku w Suwałkach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko Č. S. z siedzibą w P., Republika Czeska, działającej przez (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W.

na skutek apelacji powoda M. K. (1) od wyroku Sądu Rejonowego w Olecku z dnia 31 maja 2016 r. w sprawie sygn. akt I. C. 183/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda M. K. (1) na rzecz pozwanego Č. S. z siedzibą w P., Republika Czeska, działającej przez (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. kwotę 2.400,00 zł (słownie: dwa tysiące czterysta złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Mirosław Krzysztof Derda SSO Aneta Ineza Sztukowska SSO Alicja Wiśniewska

Sygn. akt: I. Ca. 345/16

UZASADNIENIE

Powód M. K. (1) – ostatecznie precyzując swoje roszczenie - wniósł o zasądzenie od pozwanego C. S. z siedzibą w P. Republika Czeska, działającego za pośrednictwem (...) S.A. Oddział w Polsce siedziba w W. kwoty 29.000 zł, na którą składają się: 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę i ból oraz cierpienie fizyczne i psychiczne przez niego doznane na skutek zdarzenia drogowego z dnia 13.11.2013 r. oraz kwoty 9.000 zł tytułem odszkodowania, na które składają się: 2.000 zł (zakup gorsetu, maści, środków przeciwbólowych, dojazdy do lekarzy w E. i rehabilitacja w O.), 3.000 zł (przyszły koszt leczenia chirurgicznego – rekonstrukcji więzadeł krzyżowych) oraz 4.000 zł utracony dochód - z odsetkami ustawowymi od dnia 17.04.2014 r. do dnia zapłaty lub spisu kosztu w przypadku jego złożenia.

W uzasadnieniu żądania powód wskazał, iż na skutek zdarzenia doznał on poważnego uszkodzenia lewej kończyny dolnej skutkujące pourazową niestabilnością kolana lewego, będącego następstwem zwichnięcia, skręcenia i naderwania kończyny dolnej, które to urazy wymagały interwencji chirurgicznej polegającej na rekonstrukcji więzadeł krzyżowych. Przez długi czas od wypadku powód nie mógł swobodnie się poruszać, utykał, nie utrzymywał swobodnie pozycji pionowej. Taki stan nogi uniemożliwiał mu podjęcie pracy zarobkowej, celem utrzymania rodziny – 2,5 letniego dziecka i bezrobotnej partnerki. Ponadto na skutek wypadku powód doznał urazu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym – odszczep kostny na przednio-górnej krawędzi trzonu kręgu L-2. Uraz ten spowodował występowanie silnych dolegliwości bólowych oraz w znacznym stopniu uniemożliwiał swobodne stanie. W związku z doznanymi obrażeniami, powód kontynuuje rehabilitację w Szpitalu w O., gdyż na skutek urazu kończyny dolnej lewej nastąpił w niej zanik mięśni, co wymaga długotrwałej rehabilitacji zarówno pod kierunkiem specjalisty, jak i samodzielnego wykonywania w domu zaleconych ćwiczeń. Zdarzenie to zaważyło na dalszych możliwościach jego rozwoju, wykluczając go z pracy zawodowej i możności opieki nad dzieckiem. Dodatkowo powód poniósł koszty leczenia w kwocie 2.000 zł, na które składały się zakup gorsetu, maści, środków przeciwbólowych, dojazdy do lekarzy w E. i rehabilitacja w O.. Utracił też możliwość zarobkowania -1.200 zł, gdyż taką kwotę otrzymywał przed wypadkiem. Przedsądowe wezwanie do zapłaty pozostało bez odpowiedzi. Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia OC sprawcy i wypłacił powodowi kwotę 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Pozwany C. S. z siedzibą w P. Republika Czeska, działający za pośrednictwem (...) S.A. Oddział w Polsce siedziba w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Argumentując swe stanowisko w sprawie pozwany w pierwszej kolejności zakwestionował wysokość dochodzonego roszczenia jako wygórowaną i początkową datę żądanych odsetek. Wskazał, iż na skutek zdarzenia powód doznał złamania górnej krawędzi kręgu lędźwiowego, urazu kolana, stłuczenia kończyny dolnej i stawu skokowego lewego. Zaprzeczył, aby powód doznał innych niż wymienione urazy. W trakcie postępowania likwidacyjnego ustalono 5% trwały uszczerbek na zdrowiu powoda na skutek przedmiotowego zdarzenia, przy uwzględnieniu istniejących przed wypadkiem zmian zwyrodnieniowych i zwiększonego zakresu cierpień i w konsekwencji przyznał powodowi kwotę 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Przyznając na rzecz powoda w/w kwotę zadośćuczynienia, pozwany uwzględnił charakter i dolegliwość doznanych urazów ciała powoda, nasilenie cierpień, długotrwałość leczenia, stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu. Zakwestionował też dochodzone odszkodowanie co do zasad i wysokości. W zakresie zaś żądania odsetek wskazał, iż należą się one dopiero od daty wyrokowania, a nie wezwania do zapłaty.

Wyrokiem z dnia 31 maja 2016 r. w sprawie sygn. akt: I. C. 183/15 Sąd Rejonowy w Olecku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13.500 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 17 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie oddalił powództwo. Jednocześnie Sąd ten zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 417,03 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kasy Sądu Rejonowego w Olecku kwotę 74,44 zł tytułem wynagrodzenia biegłego wypłaconego tymczasowo ze Skarbu Państwa.

U podstaw powyższego rozstrzygnięcia legło ustalenie, iż dnia 13 listopada 2013 r. M. K. (1) prowadził motorower drogą z pierwszeństwem przejazdu Aleją (...) w O.. Drogę zajechał mu pojazd marki V. i na skutek tego doszło do czołowego zderzenia motoroweru z samochodem. Siła uderzenia spowodowała, iż M. K. (1) przemieścił się nad samochodem marki V. i upadł na drogę kilka metrów dalej doznając licznych obrażeń ciała tj. poważnego uszkodzenia lewej kończyny dolnej skutkującego pourazową niestabilnością kolana lewego, będącego następstwem zwichnięcia, skręcenia i naderwania kończyny dolnej, które to urazy wymagały interwencji chirurgicznej polegającej na rekonstrukcji więzadeł krzyżowych.

Po zdarzeniu powód został zawieziony na izbę przyjęć (...) w O., gdzie następnego dnia stwierdzono niego stłuczenie ogólne stawu skokowego lewego, uda lewego, kręgosłupa lędźwiowego. W trakcie badań diagnostycznych rozpoznano złamanie kręgu L2, w związku z czym zalecono gorset J. na okres 3 miesięcy. Dnia 22 listopada 2013 r. z uwagi na utrzymujący się ból stawu skokowego założono szynę K.. Dnia 2 grudnia 2013r. powód zgłosił się do Poradni Chirurgicznej, gdzie stwierdzono u niego wysięk w kolanie lewym, wykonano punkcje i blokadę dostawową oraz skierowano go do (...). W dniach 30 grudnia 2013 r. i 3 lutego 2014 r. powód był konsultowany w (...) w O. z rozpoznaniem: uszkodzenie (...) kolana lewego, przewlekła niestabilność kolana. Dnia 20 marca 2014 r. powód zgłosił się do Poradni (...) Urazowo-Ortopedycznej w E., gdzie stwierdzono zanik mięśnia czworogłowego uda lewego, niestabilność przednio – przyśrodkową i w związku z tym został zakwalifikowany do artroskopii. W dniach 18 - 20 maja 2014 r. powód był hospitalizowany w Ośrodku (...), B. i Onkologicznej (...) w E., gdzie wykonano zabieg artroskopii. W sierpniu 2014 r. leczony był w (...) w O..

Bezpośrednio po wypadku powód nie był w stanie stanąć o własnych siłach, bolały go nogi, nie mógł się poruszać. Natomiast przez długi czas od wypadku powód nie mógł swobodnie się poruszać, utykał, nie utrzymywał swobodnie pozycji pionowej. Taki stan nogi uniemożliwiał mu podjęcia pracy zarobkowej, celem utrzymania rodziny – 2,5 letniego dziecka i bezrobotnej partnerki. Pozostawał on na utrzymaniu rodziców, którzy sfinansowali mu zakup gorsetu ortopedycznego i leków, który nosił trzy miesiące, zdejmując na noc wbrew zaleceniom lekarza, a których to wydatków im nie zwrócił. Na skutek wypadku powód doznał urazu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym – odszczep kostny na przednio-górnej krawędzi trzonu kręgu L-2. Uraz ten powoduje występowanie silnych dolegliwości bólowych oraz w znacznym stopniu uniemożliwiał swobodne stanie. Powód kontynuuje rehabilitację w Szpitalu w O., gdyż na skutek urazu kończyny dolnej lewej nastąpił w niej zanik mięśni, co wymaga długotrwałej rehabilitacji zarówno pod okiem specjalisty, jak i samodzielnego wykonywania w domu zaleconych ćwiczeń. Zdarzenie to zaważyło na dalszych możliwościach jego rozwoju, wykluczając go z pracy zawodowej i możności opieki nad dzieckiem. Z uwagi na dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa i kolana przyjmował leki przeciwbólowe – K. przepisany na receptę przez kilka miesięcy po operacji. Utrzymujące się dolegliwości bólowe pojawiały się w trakcie wykonywania pracy fizycznej i np. opieki nad dzieckiem i powodowały trudności z zaśnięciem. Do chwili obecnej powód ma zalecenie lekarskie niepodnoszenia większych ciężarów. Na skutek wypadku zmniejszeniu uległa aktywność fizyczna powoda. Z uwagi na utrzymujący się bólu kręgosłupa musiał zrezygnować z siłowni i jazdy na rowerze. Od czasu wypadku nie uczestniczy w ruchu drogowym na drogach publicznych, korzystając z dróg bocznych – z uwagi na odczuwane lęki.

Opiniujący w sprawie biegły sądowy z zakresu chirurgii i traumatologii A. M. potwierdził, iż zastosowany u powoda kołnierz ortopedyczny i szyna spowodowały ograniczenia w życiu codziennym w zakresie ruchomości, zaś nasilone dolegliwości bólowe miały związek ze złamaniem kręgu L-2 i mogły utrzymywać się do końca grudnia, kiedy to powód zakończył leczenie w Poradni Chirurgicznej. Biegły wskazał, iż doznane na skutek wypadku urazy spowodowały stały 13% uszczerbek na zdrowiu powoda. Zastosowane leczenie oraz jego przebieg był prawidłowy i normalny przy tego typie urazie. Doznane urazy różnych części ciała skutkowały zastosowania różnych metod leczenia (gorset, szyna, punkcja, artroskopia). Dolegliwości bólowe nasilały się w pierwszych dniach leczenia i miały związek ze złamaniem kręgu L-2. Dodatkowo biegły wskazał, iż rokowania na przyszłość powoda ze strony kręgosłupa są pomyślne, natomiast ze strony stawu kolanowego lewego są niepomyślne, ponieważ utrzymują się cechy niestabilności i zanik mięśnia czterogłowego uda. Wyjaśnił, iż w przypadku urazów doznanych przez powoda pacjenci są niezdolni do pracy fizycznej. Niezdolność ta trwała około 5 miesięcy i była związana z urazem kręgosłupa i urazem kolana lewego. W czasie noszenia gorsetu powód nie miał możliwości swobodnego poruszania się. Utrzymująca się niestabilność stawu kolanowego w związku z uszkodzeniem (...) i słaby mięsień czterogłowy uda mogą w przyszłości skutkować u powoda szybkim rozwojem zmian zwyrodnieniowych stawu kolanowego. Trwała niestabilność kolana lewego może dawać objawy okresowych dolegliwości bólowych oraz jest wskazaniem do dalszego leczenia operacyjnego. Złamanie kompresyjne kręgosłupa może dawać dolegliwości bólowe związane z zespołem bólowym korzeniowym pochodzenia neurologicznego. Przy utrzymujących się dolegliwościach należałoby pogłębić diagnostykę o badania MR i TK w kierunku, czy przy złamaniu nie doszło do uszkodzenia krążków (co jest częstym zjawiskiem przy złamaniu kompresyjnym) i czy nie ma ucisku na korzenie nerwowe. Ponadto biegły stwierdził, iż zabiegi rekonstrukcji (...) wykonywane są w ramach umowy z NFZ, czyli bezpłatnie dla pacjenta, a okres oczekiwania wynosi od 6 miesięcy do roku. Powód na skutek doznanych uszkodzeń winien wystrzegać się dźwigania ciężarów oraz nie uprawiać sportów ekstremalnych, obciążających stawy kończyn dolnych (narty, koszykówka, siatkówka).

Powyższą opinię Sąd I instancji uznał za spójną, profesjonalną oraz szczegółową, opartą o wiedzę medyczną i doświadczenie biegłego. Opinia ta nie była też kwestionowana przez żadną ze stron postępowania i stanowiła podstawę dokonanych ustaleń faktycznych w sprawie w zakresie doznanych uszkodzeń i ich konsekwencji zdrowotnych dla powoda.

W toku postępowania likwidacyjnego przyznano powodowi kwotę 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy na podstawie art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. wskazał, że zachowanie prowadzącej samochód V. R. I. – za którą odpowiedzialność ponosi pozwany – było wyłączną przyczyną szkody wyrządzonej powodowi. Sam pozwany również tej okoliczności nie kwestionował dokonując likwidacji szkody i wypłacając z tego tytułu kwotę 6.000 zł. Z tych względów Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, że roszczenie powoda w stosunku do pozwanego towarzystwa ubezpieczeń było usprawiedliwione. Jako podstawę tego roszczenia w stosunku do samego ubezpieczyciela stanowi zaś art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., nr 124 poz. 1152), zgodnie z którym poszkodowany w związku za zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Odwołując się do art. 361 k.c. Sąd Rejonowy wyjaśnił, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Oznacza to, iż odpowiedzialność w związku z doznaną krzywdą musi pozostawać w adekwatnym związku przyczynowym pomiędzy szkodą, a przyczynami jej zaistnienia.

Mając na względzie wyżej przytoczoną treść opinii biegłego sądowego A. M., Sąd Rejonowy wskazał, że uszkodzenia układu szkieletowego w postaci stłuczenia ogólnego stawu skokowego lewego, uszkodzenie (...) kolana lewego, stłoczenie uda lewego, złamanie kręgu L2 kręgosłupa lędźwiowego oraz będące ich konsekwencją: zanik mięśnia czworogłowego uda lewego i przewlekła niestabilność kolana niestabilność przednio-przyśrodkową, która pomimo zabiegu artroskopii utrzymuje się do chwili obecnej i wymaga dalszej operacji pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 13 listopada 2013 r.

W tych warunkach Sąd Rejonowy uznał - mając na względzie przesłanki określone w art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. - że pozwany winien zrekompensować krzywdę, jakiej doznał powód. Dodatkowo Sąd Rejonowy wyjaśnił, że zadośćuczynienie pieniężne powinno mieć na celu przede wszystkim złagodzenie cierpienia osoby poszkodowanej. Określając zaś wysokość zadośćuczynienia Sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień psychicznych i fizycznych, trwałość skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego, a także przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody. W tym kontekście Sąd Rejonowy zważył, że powód w wyniku wypadku doznał urazu kręgosłupa lędźwiowego z bólami w zakresie krzyża, odczuwał też drętwienie nóg. Miał trudności z wykonywaniem podstawowych czynności, takich jak ubieranie się, przygotowywanie posiłków, mycie. Przy wykonywaniu podstawowych czynności pomagała mu żona. Musiał przyjmować leki przeciwbólowe. Odczuwał szumy i zawroty głowy, drętwienie nóg, co wymagało przyjmowania środków przeciwbólowych. Miał też zaburzenia snu. Odczuwał lęk przed jazdą samochodem. W następstwie doznanego urazu u powoda nasiliły się przewlekłe bóle dolnego odcinka kręgosłupa.

W świetle powyższego Sąd Rejonowy uznał, że właściwym będzie przyznanie powodowi zadośćuczynienia w wysokości 13.500 zł. Kwota ta została wyliczona przy uwzględnieniu trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda na skutek wypadku ustalonego przez biegłego sądowego A. M. na 13 %, przy przyjęciu kwoty 1.500 zł, jako odpowiadającej 1% uszczerbku, co daje kwotę 19.500 zł, pomniejszoną o kwotę wypłaconego powodowi przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienia w kwocie 6.000 zł. Kwota ta w ocenie Sądu Rejonowego nie jest wygórowana, a jest adekwatna do stopnia cierpień powoda i pozostaje w rozsądnych granicach. W konsekwencji Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 13.500 zł.

Rozstrzygnięcie o odsetkach zapadło na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. i art. 455 k.c.

Odnosząc się zaś do żądania zasądzenia odszkodowania, Sąd Rejonowy w świetle art. 444 § 1 k.c. wyjaśnił, że na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia (por. wyrok SN z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, Mon. Praw. 2008, nr 3, s. 116). W szczególności będą to koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ponadto ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok SN z dnia 12 grudnia 2002 r., II CKN 1018/00, LEX nr 75352) . Stąd uzasadnione może być żądanie zwrotu kosztów, jakie poszkodowany poniósł na konsultację u wybitnego specjalisty (por. wyrok SN z dnia 26 czerwca 1969 r., II PR 217/69, OSN 1970, nr 3, poz. 50). W tych warunkach Sąd Rejonowy uznał, że poszkodowany może domagać się kompensaty wszelkich kosztów, a więc także: kosztów transportu, kosztów odwiedzin osób bliskich, kosztów szczególnego odżywiania i pielęgnacji w okresie rekonwalescencji, kosztów nabycia specjalistycznej aparatury rehabilitacyjnej, kosztów przyuczenia do wykonywania nowego zawodu (przez jednorazowe albo okresowe świadczenie), zwrotu utraconych zarobków.

Mając na względzie powyższe wytyczne Sąd Rejonowy wskazał, że zgłoszone przez powoda roszczenie odszkodowawcze w zakresie kwoty 9.000 zł nie zostało udowodnione w myśl art. 6 k.c. Powód nie złożył bowiem żadnych rachunków, na okoliczność poniesienia wydatków. Nie został przez niego również wykazany fakt utraty dochodu i jego wysokości.

W tym kontekście Sąd Rejonowy wyjaśnił, że z oświadczenia sporządzonego w dniu 14 stycznia 2014 r. złożonego przez B. Z., (...) Usługi (...) - powód miał podjąć pracę w firmie (...) od dnia 18 listopada 2013 r. na stanowisku pracownika ogólnobudowlanego z miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie 1.500 zł brutto. Z uwagi na zaistniały wypadek zatrudnienie powoda było niemożliwe, gdyż był niezdolny do pracy. Prawdziwości powyższego oświadczenia zaprzeczył pozwany wskazując, iż powstało ono jedynie dla potrzeb likwidacji szkody. Na powodzie spoczywał zatem obowiązek wykazania okoliczności wskazanych w treści powyższego oświadczenia, które jako dokument prywatny stanowiło jedynie dowód, że złożyła je osoba pod nim podpisana.

Dokonując oceny w/w oświadczenia Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że nie wynika z niego, jak długo miałby trwać okres zatrudnienia, a jedynie data jego rozpoczęcia. Powyższe okoliczności nie wynikają też, w sposób pozwalający na ich precyzyjne określenie z zeznań świadków M. K. (2) i D. K.. M. K. (2) wskazał, iż miała to być umowa o pracę na czas określony, a powód miał zarabiać około 2.000 zł, co jest sprzeczne z zeznaniami i oświadczeniami powoda oraz oświadczeniem B. Z., z których wynika, iż miała to być kwota 1.500 zł brutto (netto 1.200 zł). Zeznania świadka D. K. w tym zakresie niewiele wniosły do sprawy, gdyż nie wiedziała ona na jak długo miał być zatrudniony powód, ani ile miał zarabiać. Podobnie okoliczności przyszłego zatrudnienia nie znała partnerka powoda N. W.. Zeznania powyższych świadków Sąd uznał za niewiele wnoszące do meritum sprawy. Nie wynika z nich, ani termin przyszłego zatrudnienia, ani wysokość płacy. Zeznania świadka M. K. (2) są przy tym sprzeczne z oświadczeniem B. Z. z dnia 14 stycznia 2014 r. co do wysokości wynagrodzenia. Ponadto z tego oświadczenia oraz oświadczeń zawartych w pozwie wynika, iż powód miał podjąć pracę od 18 stycznia 2014 r., podczas gdy z zeznań świadków wynika, iż pracował już tam bez umowy, od bliżej niesprecyzowanego okresu. Niezrozumiała jest też, w świetle powyższych ustaleń żądana z tego tytułu kwota 4.000 zł. Powód nie wskazał mnożnik jakiej kwoty ona stanowi, zaś sama wysokość miesięcznego wynagrodzenia również nie wynika w sposób wiarygodny z zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ponadto powód cofnął wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka B. Z., co nie pozwoliło na konfrontację w/w oświadczenia i zeznań przesłuchanych w sprawie świadków.

Za nieudowodnione Sąd Rejonowy przyjął też twierdzenia o poniesieniu wydatków związanych z kosztami leczenia (gorset, leki, maści) jako zaprzeczone co do wskazywanej kwoty 2.000 zł oraz niewykazane co do wysokości. Świadek D. K. przyznała, iż kupiła synowi gorset za 200 zł, lecz był to jej wydatek, a powód jej tej kwoty nie zwrócił i nie było między nimi ustaleń co do zwrotu tejże kwoty. Nie sposób zatem uznać, iż należy mu się zwrot kwoty 200 zł, skoro wydatku tego nie poniósł, nie była to też pożyczka ze strony jego matki, a raczej darowizna na rzecz niezarabiającego syna. Brak było również faktur, czy paragonów dokumentujących wydatek na maści, czy leki.

Za nieudowodnioną sąd uznał również kwotę 3.000 zł jako koszt operacji więzadeł krzyżowych. Jak wynika z zeznań świadka M. K. (2) powód miał zalecenie lekarskie operacji obu kolan, zoperował jedno, gdyż musiał wrócić do pracy. Powyższe okoliczności potwierdziła świadek D. K. podnosząc, iż powód planuje zabieg rekonstrukcji wiązadeł krzyżowych. Nie była w stanie wskazać kosztu tego zabiegu, wskazując jednocześnie, iż „pierwsze kolano miał robione państwowo, a drugie wymaga takiej samej operacji jak pierwsze”. Zeznała, iż powód nie zapisał się na operację, bo musi zadbać o swoją rodzinę. Świadek N. W. wskazała, iż nie było rozmów, w których powód planowałby poddanie się operacji drugiego kolana. Wprawdzie powód zeznał, iż są zalecenia do leczenia operacyjnego prawego kolana, ale musiałaby to być operacja prywatna. Powyższe zeznania powoda Sąd Rejonowy uznał za niewiarygodne, złożone jedynie dla potrzeb przedmiotowego postępowania. Z dokumentacji medycznej znajdującej się w aktach sprawy nie wynika, aby konieczna była operacja w placówce prywatnej, skoro tożsama operacja kolana lewego odbyła się na koszt NFZ. Za operacją w placówce prywatnej, nie przemawia również, w ocenie Sądu Rejonowego okoliczność, iż należy na nią czekać od pół roku do roku, z uwagi na kolejki. Jak zeznał powód o koszt operacji w placówce prywatnej dowiadywał się w 2013 r., kiedy miał operację na lewe kolano. Pomimo to, od 3 lat powód nie podjął decyzji o operacji. Zdaniem Sądu Rejonowego, powód nie wykazał, aby podjął jakiekolwiek czynności celem przeprowadzenia operacji drugiego kolana, ani że aktualny stan zdrowia uzasadnia lepszy efekt operacji właśnie w klinice prywatnej. W ocenie tego Sądu, brak jest podstaw do twierdzenia, iż jakość usług publicznych w tym zakresie odbiega od wykonanych prywatnie, za odpłatnością. Ponadto powód nie udowodnił wysokości wskazywanego przez siebie kosztu przeprowadzenia operacji więzadła krzyżowego w praktyce prywatnej, wskazując jedynie, iż byłaby to kwota 3.000 – 4.000 zł. Z tych przyczyn Sąd I instancji uznał żądanie odszkodowania z tytułu przyszłej operacji drugiego kolana za nieudowodnione.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o treść art. 100 k.p.c. na zasadzie stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (powód utrzymał się z żądaniem w 46,55%) w zw. z § 6 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając go w części, tj. w pkt II (co do kwoty 10.500 zł) zarzucając mu:

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 455 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię prowadzącą do uznana, że kwota 19.500 zł jest odpowiednią kwotą zadośćuczynienia w sytuacji, gdy okoliczności sprawy, w tym rozmiar krzywdy doznanej przez powoda uzasadniają zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie 26.000 zł,

2)  mające istotny wpływ na treść zapadłego orzeczenia naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a)  dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z zeznań świadków M. K. (2), D. K. i N. W. polegającą na uznaniu ich za niewiele wnoszące do meritum sprawy w zakresie utraconego przez powoda zarobku, podczas gdy z zeznań tych spójnie wynika, że powód miał podjąć pracę u B. Z. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...)

b)  odmowę przyznania mocy dowodowej oświadczeniu B. Z., co w konsekwencji skutkowało uznaniem za nieudowodniony fakt utraty przez powoda zarobku w kwocie 4.000,00 zł,

3)  sprzeczność poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na błędnym uznaniu za nieudowodniony faktu utraty przez powoda dochodu, jaki miał on uzyskać z tytułu zatrudnienia przez B. Z. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...) na stanowisku pracownika ogólnobudowlanego z miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie 1.500 zł netto, podczas gdy fakt ten wynika z zeznań zarówno powoda, jak i świadków M. K. (2), D. K. i N. W., a termin i wysokość przewidywanego wynagrodzenia potwierdza przedłożone na tę okoliczność oświadczenie pracodawcy.

Mając na względzie powyższe, apelujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz dalszej kwoty 10.500 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 17 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego za obie instancje według norm przepisanych, o ile nie zostanie przedłożony spis kosztów, ewentualnie – uchylenie orzeczenia w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację, pozwany domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy przeprowadzając stosowne postępowanie dowodowe, ustalając fakty i dokonując ich kwalifikacji prawnej nie popełnił uchybień, które mogłyby uzasadniać ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. W konsekwencji Sąd odwoławczy ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji uznał za własne i zaakceptował dokonaną przez ten Sąd ocenę prawną.

Odnosząc się do zarzutów apelacji w pierwszej kolejności należy ustosunkować się do sformułowanych w apelacji zarzutów dotyczących naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów procesowych, albowiem ocena prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego możliwa jest dopiero po stwierdzeniu, że ustalenia faktyczne stanowiące podstawę zastosowania prawa materialnego zostały dokonane przy prawidłowym zastosowaniu przepisów procesowych.

Zarzucając sprzeniewierzenie się zasadzie swobodnej oceny dowodów rolą skarżącego było wskazanie, które konkretne dowody zostały wadliwie ocenione oraz przedstawić, w czym upatruje przekroczenie przez sąd swoich uprawnień. A zatem jego zadaniem jako apelanta było przytoczenie okoliczności świadczących o tym, że Sąd Rejonowy błędnie uznał niektóre dowody za wiarygodne i mające moc dowodową lub też błędnie odmówił konkretnym dowodom mocy dowodowej uznając je za niewiarygodne. Sytuacja taka może mieć miejsce w razie naruszenia zasad logiki formalnej odnośnie relacji pomiędzy ustalonymi dowodami a wyprowadzanymi na tym tle wnioskami, związków przyczynowo – skutkowych, czy też w razie przyjęcia rozumowania pozostającego wbrew zasadom doświadczenia lub też w sytuacji, gdy materiał dowodowy został zebrany z naruszeniem zasad postępowania cywilnego.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny niniejszej sprawy, opierając się o przedstawione przez strony dowody, obszernie zrelacjonowane i poddane szczegółowej analizie.

Przede wszystkim niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stawiany przez powoda w części dotyczącej oceny materiału dowodowego w postaci zeznań świadków: M. K. (2), D. K. i N. W. oraz oświadczenia B. Z.. Zdaniem Sądu Okręgowego, nie można podzielić stanowiska skarżącego, iż powyższy materiał dowodowy pozwala uznać, że powód utracił dochód w wysokości 4.000 zł.

W ocenie Sądu odwoławczego, należy podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, iż treść zeznań świadka M. K. (2) w konfrontacji z dokumentem sporządzonym przez B. Z. oraz twierdzeniami powoda nie jest zbieżna co do wysokości wynagrodzenia, które powód miałby otrzymywać z chwilą jego zatrudnienia czy też czasu trwania okresu próbnego. Natomiast świadkowie D. K. i N. W. nie miały żadnej wiedzy odnośnie wysokości tego dochodu. Ponadto nie można jednoznacznie ustalić, czy przed wypadkiem powód pracował u B. Z. i jak długo. Z zeznań świadka M. K. (2) wynika, że powód w dniu wypadku był po raz pierwszy w pracy u B. Z. i wówczas znajdował się w okresie próbnym. Natomiast z zeznań świadka D. K. wynika, że przed wypadkiem powód pracował u B. Z. przez okres 2-3 tygodni bez umowy i wówczas znajdował się w okresie próbnym. Z kolei z zeznań świadka N. W. wynika, że w dniu wypadku powód nigdzie nie był zatrudniony, ale dorabiał przez jakiś czas bez umowy u B. Z., a w późniejszym zaś czasie powód miał dostać umowę o pracę. Tymczasem z treści oświadczenia sporządzonego przez B. Z. (k. 43) nie wynika, aby powód w dniu wypadku pracował u niego czy też znajdował się w okresie próbnym. Dokument ten jedynie wskazuje na datę planowanego rozpoczęcia pracy przez powoda (18 listopada 2013 r.), stanowisko, wysokość miesięcznego wynagrodzenia oraz przyczynę uniemożliwiającą jego zatrudnienie. Zdaniem Sądu Okręgowego, w świetle powyższych twierdzeń, trudno jest przychylić się do stanowiska, aby powód rzeczywiście przed wypadkiem pozostawał w stosunku pracy w okresie próbnym u B. Z.. Już sam fakt, że powód nie podjął żadnych działań zmierzających do uzyskania renty z tytułu niezdolności do pracy, o czym mowa w art. 57 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 748 z późn. zm.) rodzi w tej materii duże wątpliwości.

Zdaniem Sądu Okręgowego, oświadczenie B. Z. nie stanowi wystarczającego dowodu, iż powód z dniem 18 listopada 2013 r. miał u niego rozpocząć wykonywanie pracy zarobkowej. Po pierwsze, należy zauważyć, że treść tego oświadczenia nie została potwierdzona zeznaniami B. Z., albowiem wniosek o jego przesłuchanie w charakterze świadka został przez powoda cofnięty na rozprawie w dniu 17 maja 2016 r. Po drugie, należy mieć na względzie, że powód nie posiada wykształcenia ogólnobudowlanego, a zatem nie posiada zasadniczo uprawnień do wykonywania prac budowlanych, chociażby wysokościowych czy też elektrycznych (z jego zeznań złożonych na rozprawie w dniu 27 października 2015 r. wynika, że z wykształcenia jest piekarzem). Po trzecie, trzeba podnieść, że powód nie przedłożył do sprawy ważnych badań lekarskich, o których mowa w art. 229 k.p., a które uprawdopodabniałyby w wysokim stopniu, iż data 18 listopada 2013 r. jest datą pewną co do tego, iż powód miał podjąć pracę u B. Z.. W tym ostatnim przypadku należy zauważyć, że pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku w warunkach pracy opisanych w skierowaniu na badania lekarskie (art. 229 § 4 k.p.). Zdaniem Sądu Okręgowego, skoro B. Z. wskazał datę 18 listopada 2013 r. jako datę rozpoczęcia pracy przez powoda, to tym samym należałoby domniemywać, że dysponował on zaświadczeniem lekarskim powoda stwierdzającym brak przeciwwskazań do pracy w branży budowlanej. Nieprzedłożenie zaś tego dowodu wpływał niekorzystnie na ocenę roszczenia powoda.

W tych warunkach należy stwierdzić, że brak jest dostatecznych podstaw do przyjęcia, że powód miał być zatrudniony u B. Z., zaś samo oświadczenie o planowanym jego zatrudnieniu należy poczytywać za dokument wygenerowany wyłącznie dla potrzeb niniejszego postępowania.

Nie można również podzielić zarzutów apelacji sprowadzających się do zakwestionowania sumy zadośćuczynienia, uznanej przez Sąd Rejonowy za odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.

Odnosząc się do tego zarzutu przywołać należy utrwalone w orzecznictwie zapatrywanie, że korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia możliwe jest wówczas, gdy stwierdza się oczywiste i rażące naruszenia ogólnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia z dnia 5 grudnia 2006 r., II PK 102/06, LEX nr 350391; z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356; z dnia 30 października 2003 r., IV CK 151/02, LEX nr 157306; z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 110/03, LEX nr 602308; z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, LEX nr 12206). W ramach kontroli instancyjnej nie jest natomiast możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. O oczywistym i rażącym naruszeniu zasad ustalania „odpowiedniego” zadośćuczynienia mogłoby świadczyć przyznanie zadośćuczynienia wręcz symbolicznego zamiast stanowiącego rekompensatę doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą.

Podkreślenia wymaga, że celem zadośćuczynienia pieniężnego, o którym mowa w art. 455 § 1 k.c., jest naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się w krzywdzie w postaci cierpień fizycznych i psychicznych, to jest ujemnych odczuć przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi. Ustawodawca wyraźnie zastrzegł, że suma przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być „odpowiednia”, a więc nie może być dowolna, lecz musi ściśle uwzględniać stopień doznanej krzywdy.

Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 455 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., III CKN 427/00, LEX nr 52766 i z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, LEX nr 141820).

Ustalając wysokość zadośćuczynienia sąd musi uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia, a zwłaszcza rodzaj obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, stopień kalectwa, poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, LEX nr 672675). Wysokość zadośćuczynienia uzależniona jest zatem od nasilenia cierpień, długotrwałości choroby, rozmiaru kalectwa oraz trwałości następstw zdarzenia, przy uwzględnieniu również tego, jaki wpływ wywarło zdarzenie wyrządzające szkodę na dotychczasowy sposób życia poszkodowanego.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy uwzględnił wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy. Nie pominął rozmiarów obrażeń fizycznych i cierpień psychicznych powoda oraz ich konsekwencji dla jego obecnego życia. Przede wszystkim uwzględnił młody wiek powoda, stan rodziny i majątkowy, a przede wszystkim zakres doznanych przez niego cierpień, które niewątpliwie były znaczne. Zasadnie zwrócił również uwagę na fakt, że skutki wypadku dotknęły człowieka młodego (19 lat), w pełni sił, sprawnego fizycznie, który w wyniku wypadku musiał poddać się wielu zabiegom leczniczym, a obecnie brak jest pomyślnych rokowań w zakresie stawu kolanowego lewego. Niewątpliwie dodatkowo poczucie krzywdy zwiększa utrata sprawności fizycznej, pociągająca za sobą utratę zdolności do pracy, a także utratę szans na prowadzenie normalnego życia, ze wszystkimi tego konsekwencjami, szczególnie dotkliwymi dla młodego człowieka.

Sąd Rejonowy uzasadniając swoje stanowisko co do tego, że wysokość przyznanego zadośćuczynienia stosowi sumę odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. przedstawił zatem wszystkie okoliczności faktyczne, które miały wpływ na jej wysokość. Zdaniem Sądu Okręgowego, ocena ta spełnia przedstawione wyżej kryteria ustalania odpowiedniego zadośćuczynienia. W apelacji nie wykazano, aby kryteria wyznaczające wysokość zadośćuczynienia zostały w sposób rażący i oczywisty naruszone, a tylko w takim przypadku zachodziłaby podstawa do wydania w tym zakresie orzeczenia reformatoryjnego. To powód wskazując, że kwota zadośćuczynienia została zaniżona nie wskazuje, które to okoliczności zostały pominięte przez Sąd I instancji przy określaniu należnego mu zadośćuczynienia. Należy mieć na względzie, że pozwany wypłacił powodowi kwotę 6.000 zł., co przy uwzględnieniu dodatkowo zasądzonej kwoty 13.500 zł oznacza, że skarżącemu z tytułu dotychczas doznanej krzywdy przysługuje kwota 19.500 zł, która winna zrekompensować doznane przez niego cierpienia.

Treść apelacji stanowi w istocie jedynie polemikę z wysokością kwoty uznanej za odpowiednią. Oczywistym jest, że żadna kwota pieniężna nie przywróci powodowi zdrowia sprzed wypadku, a jej wysokość zawsze może być przedmiotem zarzutów, niemniej jednak praktyka orzecznicza wypracowała zasady określania wysokości zadośćuczynienia przez odniesienie jego wysokości w rozsądnych - uwzględniających polskie realia granicach - do rozmiaru przeżywanej krzywdy. Zmierzenie rozmiaru doznanej krzywdy nie jest możliwe, gdyż krzywda stanowi subiektywne przeżycie danej osoby. Niezbędne jest wszakże odniesienie wysokości żądanej kwoty do konkretnych, obiektywnych okoliczności faktycznych w danej sprawie, a nie do subiektywnego poczucia krzywdy osoby uprawnionej.

Mając na uwadze powyższe rozważania stwierdzić zatem należy, iż zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia pieniężnego przyznanego na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. nie może być skuteczny.

Nie znajdując zatem podstaw do uwzględnienia apelacji powoda, Sąd Okręgowy na mocy art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego postanowiono zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. Powód, który przegrał sprawę w postępowaniu odwoławczym, zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. powinien zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty postępowania odwoławczego, na które składa się wynagrodzenie pełnomocnika (2.400 zł), określone zgodnie ze stawkami wymienionymi w § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).

SSO Mirosław Krzysztof Derda SSO Aneta Ineza Sztukowska SSO Alicja Wiśniewska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Wysocka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Suwałkach
Osoba, która wytworzyła informację:  Aneta Ineza Sztukowska,  Mirosław Krzysztof Derda ,  Alicja Wiśniewska
Data wytworzenia informacji: