I Ca 150/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Suwałkach z 2020-06-26

Sygn. akt I.Ca 150/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 czerwca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Szostak - Szydłowska

Sędziowie:

SO Aneta Ineza Sztukowska

SO Alicja Wiśniewska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Wioletta Mierzejewska

po rozpoznaniu w dniu 24 czerwca 2020 roku w Suwałkach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W.

przeciwko S. J.

o zapłatę

oraz sprawy z powództwa (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W.

przeciwko S. J.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Suwałkach

z dnia 3 marca 2020 r., sygn. akt I C 1326/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala oba powództwa i zasądza od powoda (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na rzecz pozwanego S. J. kwoty po 3.617,- zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) w każdej z połączonych spraw tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 4.050,- zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu przed Sądem II-giej instancji.

SSO Małgorzata Szostak - Szydłowska SSO Aneta Ineza Sztukowska SSO Alicja Wiśniewska

Sygn. akt I.Ca.150/20

UZASADNIENIE

Powód (...) S.A. V. (...) w W. w sprawie sygn. akt I.Nc.1358/19 domagał się zasądzenia od pozwanego S. J. kwoty 15.000,- zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 października 2017r. do dnia zapłaty, a nadto kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód (...) S.A. V. (...) w W. w sprawie sygn. akt I.Nc.1359/19 domagał się zasądzenia od pozwanego S. J. kwoty 30.000,- zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 października 2017r. do dnia zapłaty, a nadto kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje żądania podnosił, iż w dniu 07 sierpnia 1997 r. S. J. kierując pojazdem Ł. o nr rej. (...) potrącił przechodzącą przez jezdnię K. M., która poniosła śmierć na miejscu. Po zgłoszeniu szkody powód, jako ubezpieczyciel posiadacza ww. pojazdu w zakresie odpowiedzialności cywilnej, na mocy zawartych porozumień w dniu 23 września 2016r. wypłacił tytułem zadośćuczynienia na rzecz brata zmarłej Ł. M. kwotę 15.000,- zł oraz na rzecz ojca zmarłej P. M. – kwotę 30.000,- zł, a następnie bezskutecznie wezwał pozwanego – sprawcę szkody, który zbiegł z miejsca zdarzenia – do zapłaty ww. sum tytułem roszczenia regresowego.

Nakazami zapłaty wydanymi w postępowaniu upominawczym w Sądzie Rejonowym w Suwałkach w dniu 24 września 2019 r. żądania powoda zostały uwzględnione.

Pozwany S. J. w sprzeciwach od nakazu zapłaty wnosił o oddalenie powództw w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Argumentując swoje stanowisko pozwany podał, że powód nie podniósł zarzutu przedawnienia roszczeń Ł. M. i P. M., lecz zawarł z nimi ugody, na mocy których wypłacił im wskazane kwoty tytułem zadośćuczynienia. Pozwany podkreślał, że nigdy nie uznał tych roszczeń, a zarzut przedawnienia zgłosił w najwcześniej możliwym terminie. W jego ocenie, roszczenia ze zbrodni lub występku przedawniają się z upływem lat dziesięciu od dnia ich popełnienia bez względu na wiedzę poszkodowanych, zaś ubezpieczyciel dochodząc od pozwanego zapłaconych, a przedawnionych kwot, błędnie wskazywał, że jego roszczenie powstało dopiero z chwilą zapłaty, a zatem zastosowanie do niego ma ogólny trzyletni termin przedawnienia.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Suwałkach z dnia 23 października 2019 r. obie powyższe sprawy połączono do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Wyrokiem z dnia 03 marca 2020 r., sygn. akt I.C.1326/19, Sąd Rejonowy w Suwałkach zasądził od pozwanego na rzecz powoda następujące kwoty: 15.000,- zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 października 2017 r. do dnia zapłaty (pkt I.); 4.367,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II.); 30.000,- zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 października 2017r. do dnia zapłaty (pkt III.) oraz 5.117,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu (IV.).

Z ustaleń Sądu Rejonowego wynikało, że w dniu 01 stycznia 1997 r. pozwany S. J. zawarł z powodem (działającym do dnia 05 lipca 2019 r. pod nazwą: (...) S.A. w W.) umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego (OC), która obowiązywała do dnia 31 grudnia 1997 r. Na mocy tej umowy, została wystawiona polisa nr (...), obejmującą ubezpieczenie pojazdu marki Ł. model: (...) o nr rej. (...).

W dniu 07 sierpnia 1997r. w S. przy ul. (...) doszło do wypadku drogowego, podczas którego pozwany potrącił śmiertelnie przechodzącą przez jezdnię po oznakowanym przejściu dla pieszych K. M., a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Suwałkach z dnia 06 lutego 1998 r. w sprawie II.K.1941/97, pozwany został uznany za winnego tego, że w dniu 07 sierpnia 1997r. około godz. 21.25 w S. na ul. (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że będąc w stanie nietrzeźwości powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, nie posiadając wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdów, kierując samochodem marki Ł. o nr rej. (...) z szybkością co najmniej 101 km/h – nie zachował szczególnej ostrożności dojeżdżając do oznakowanego przejścia dla pieszych i potrącił przechodzącą przez jezdnię K. M., która poniosła śmierć na miejscu, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia, tj. o czyn z art. 145 § 4 k.k. w zb. z art. 145 § 3 k.k. w zw. z art. 145 § 2 k.k. w zw. z art. 10 § 2 k.k. i skazał go z mocy powołanych przepisów na karę pięciu lat pozbawienia wolności.

W dniu 15 września 2016 r. powodowe Towarzystwo (...) zawarło ugody z poszkodowanymi Ł. M. i P. M., na mocy których przyznano im odpowiednio kwoty: 15.000,- zł i 30.000,- zł tytułem naprawienia szkody majątkowej i niemajątkowej na skutek zdarzenia z dnia 07 sierpnia 1997 r. i w dniu 20 września 2016 r. polecono wypłaty przyznanych sum na rzecz tychże poszkodowanych.

Pismem z dnia 03 października 2017 r. powód bezskutecznie wezwał S. J. do zapłaty łącznej kwoty 45.000,- zł tytułem regresu ze szkody z dnia 07 sierpnia 1997 r.

Oceniając powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy powołał się na przepis § 33 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 09 grudnia 1992r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz.U. Nr 96, poz. 4/5), będący odpowiednikiem obecnego art. 43 ustawy z 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 z późn.zm.) i stwierdził, że nietypowość regresu uregulowanego w tychże przepisach polega między innymi na tym, iż roszczenie to wykracza podmiotowo poza strony umowy ubezpieczenia, gdyż przysługuje przeciwko kierującemu pojazdem, którym nie musi być ubezpieczający się posiadacz regresu nietypowego, a nadto nie wynika ono z umowy ubezpieczenia, ale jest roszczeniem w stosunku do niej autonomicznym, przyznanym ubezpieczycielowi na podstawie szczególnego przepisu prawa. W ocenie Sądu Rejonowego, prowadzi to do wniosku, że nie może do tego roszczenia mieć zastosowania termin przedawnienia określony w art. 442 1 § 2 k.c., ponieważ omawiane roszczenie nie jest roszczeniem deliktowym, mimo że niewątpliwie istnieje związek między roszczeniem z regresu nietypowego a czynem niedozwolonym. Spowodowanie wypadku, stanowi tu niewątpliwie przyczynę sprawczą określonego następstwa roszczeń. Następstwo to polega na tym, że poszkodowany ma prawo żądać naprawienia szkody wprost od ubezpieczyciela, a ten, po dokonaniu wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego, może wystąpić – w przypadkach ściśle określonych w ustawie – z roszczeniem przeciwko kierującemu pojazdem o zwrot wypłaconego świadczenia. Związek między tymi roszczeniami ma jednak charakter czysto zewnętrzny w tym sensie, że nie jest wynikiem przejścia z mocy prawa na zakład ubezpieczeń roszczeń ubezpieczającego przeciwko sprawcy wypadku (art. 828 § 1 k.c.) ani wstąpieniem w prawa zaspokojonego wierzyciela (art. 518 k.c.), lecz stanowi realizację odrębnego roszczenia, przyznanego ubezpieczycielowi z mocy ustawy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2005r., III CZP 83/05).

Sąd pierwszej instancji zaznaczył przy tym, że w orzecznictwie przeważa pogląd, zgodnie z którym do roszczenia regresowego zakładu ubezpieczeń (podmiot wykonujący działalność gospodarczą) przeciwko kierującemu pojazdem mechanicznym – ma zastosowanie ogólny trzyletni termin przedawnienia roszczeń majątkowych określony w art. 118 in fine k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 06 kwietnia 1981r., IV CR 63/81, OSNC 1981, Nr 12, poz. 242). Sąd ten nadto stwierdził, iż roszczenie zwrotne przewidziane w art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych jest nowym, samoistnym roszczeniem, które powstaje z mocy szczególnego przepisu ustawy, nie jest zaś roszczeniem wynikającym z umowy ubezpieczenia lub stosunku ubezpieczenia powstałego na skutek zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2012r., III CZP 61/12; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2005r., III CZP 83/05).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd pierwszej instancji podkreślił, że od daty wypłaty na rzecz uprawnionych odszkodowania (tj. od 20 września 2016r.) do daty złożenia pozwu (tj. do 19 września 2019 r.), nie upłynął okres 3 lat, co oznacza, iż roszczenie powoda nie jest przedawnione.

W dalszej kolejności, nie podzielając zarzutu przedawnienia, Sąd Rejonowy podstawy materialnoprawne roszczenia. Podniósł, że w dacie zdarzenia, tj. w dniu 07 sierpnia 1997 r. obowiązywała ustawa z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz.U. Nr 59, poz. 344) oraz rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 09 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, zaś obecnie obowiązuje ustawa z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 z późn.zm.) oraz ustawa o działalności ubezpieczeniowej (Dz.U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1151 z późn.zm.). Podstawę materialną powództwa w zakresie ewentualnego obowiązku pozwanego S. J. (jako kierowcy pojazdu mechanicznego, który w chwili wypadku był w stanie nietrzeźwości) zwrotu na rzecz powoda wypłaconego uprawnionym odszkodowania z tytułu jego odpowiedzialności cywilnej, należy rozpatrywać w aspekcie stanu prawnego, jaki obowiązywał w dacie wypłacania tego odszkodowania. Roszczenie zwrotne, każdorazowo oraz bez względu na jego charakter prawny i podstawę prawną, powstaje nie z chwilą wyrządzenia szkody przez jej bezpośredniego sprawcę, ale z chwilą naprawienia tej szkody przez współzobowiązanego przez zapłacenie stosownego odszkodowania. Jest to ogólna reguła regresowa, wynikająca z istoty regresu. O powstaniu i zakresie roszczenia zwrotnego, decyduje zaś stosunek wewnętrzny łączący wierzyciela regresowego i dłużnika regresowego (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1994r., III CZP 51/94, LEX nr 4073, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 1968r., I CR 265/68 i z dnia 01 czerwca 1973r., II PR 97/73). Reasumując zatem, Sąd Rejonowy przyjął, że podstawą prawną roszczenia strony powodowej jest przepis art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Nawet jednak gdyby przyjąć, że podstawę roszczenia regresowego należałoby upatrywać w stanie prawnym obowiązującym w dacie wypadku, to § 33 wcześniej powołanego rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 09 grudnia 1992 r. stanowi, iż ubezpieczycielowi przysługuje uprawnienie dochodzenia od kierowcy pojazdu zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej odszkodowania, jeżeli kierujący wyrządził szkodę umyślnie lub w stanie nietrzeźwości. Rozporządzenie to, określa ogólne warunki ubezpieczeń obowiązkowych. Nie ulega więc wątpliwości, że zakład ubezpieczeń może wystąpić z roszczeniem regresowym do sprawcy wypadku spowodowanego stanem jego nietrzeźwości.

Biorąc to pod uwagę w niniejszej sprawie, w ocenie Sądu Rejonowego, powód z mocy art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych był uprawniony do wystąpienia z roszczeniem regresowym, bo została spełniona przesłanka przewidziana w pkt 1, 3 i 4 ww. przepisu. Pozwany S. J. został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Suwałkach z dnia 06 lutego 1998 r., II K 1941/97 za przestępstwo z art. 145 § 3 k.k. w zw. z art. 10 § 3 k.k. Dodatkowo Sąd Rejonowy podkreślił, że roszczenie zwrotne obok roli kompensacyjnej spełnia również funkcję represyjną i prewencyjną w zakresie zapobiegania kolizjom i wypadkom samochodowym. Chodzi o to, by zapobiec sytuacjom, w których ochrona ubezpieczeniowa byłaby przyznana osobie postępującej w sposób szczególnie naganny. Takim właśnie postępowaniem było postępowanie pozwanego S. J., który spowodował wypadek, znajdując się w stanie nietrzeźwości, nie posiadając uprawnień, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Dlatego też Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwoty w łącznej wysokości 45.000,- zł.

O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., które to koszty obejmowały opłaty od pozwu w wysokości 750,- zł oraz w wysokości 1.500,- zł i koszty zastępstwa procesowego w kwotach po 3.617,- zł.

Apelację od wyroku Sadu Rejonowego wniósł pozwany zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie prawa materialnego w postaci:

1.  art. 442 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dniu 07 sierpnia 1997 r. poprzez wykładnię przepisu contra legem, a także wbrew uchwale pełnego składu Izby Cywilnej Sadu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006r. w sprawie III CZP 84/05;

2.  art. 371 k.c. poprzez przyjęcie, że uznanie i spełnienie przedawnionego roszczenia przez jednego z dłużników odpowiedzialnych in solidum (tj. powoda), do których stosuje się zasady odpowiedzialności solidarnej, rodzi podstawy po jego stronie do roszczeń regresowych wobec innego z współdłużników (tj. pozwanego), który to nigdy nie zrzekł się zarzutu przedawnienia i w najwcześniej możliwym terminie podniósł taki zarzut przedawnienia; zarzutu takiego powód natomiast nie próbował nawet podnosić zawierając ugodę co do przedawnionych roszczeń jeszcze przed wszczęciem procesu.

Zarzucając powyższe, pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie obu powództw i zasądzenie w zakresie każdego z powództw od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

Powód w odpowiedzi na apelację strony przeciwnej wnosił o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w zakresie każdego z powództw według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego, jako zasadna, podlegała uwzględnieniu.

Sąd Okręgowy podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, znajdujące oparcie w zebranym materiale dowodowym i niekwestionowane zresztą przez stronę apelującą, wobec tego nie zachodziła potrzeba ich ponownego przytaczania. Sprostować należało jedynie niewielką nieścisłość w zakresie daty wypłaty przyznanych przez pozwanego na rzecz poszkodowanych świadczeń ustalając ją na dzień 23 września 2016 r., zgodnie ze złożonymi potwierdzeniami przelewu (k. 19, 63). Sąd Okręgowy nie podzielił natomiast wniosków Sądu Rejonowego w zakresie oceny prawnej ustalonych okoliczności, która to ocena błędnie doprowadziła do uwzględnienia roszczeń powoda zgłoszonych w obu połączonych do wspólnego rozpoznania sprawach.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż powodowe Towarzystwo ubezpieczeń, które wypłaciło roszczenia odszkodowawcze, przysługujące poszkodowanym Ł. M. i P. M. w związku z wypadkiem z dnia 07 sierpnia 1997r., jaki spowodował pozwany S. J., wystąpiło z roszczeniem regresowym powołując się na § 33 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 09 grudnia 1992r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz.U. nr 96 z 1992 r. poz. 475 ze zm.). Zgodnie z tymże przepisem ubezpieczycielowi przysługuje prawo dochodzenia od kierowcy pojazdu mechanicznego zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, jeżeli kierujący: 1) wyrządził szkodę umyślnie lub w stanie nietrzeźwości, 2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa, 3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo ściganie przestępcy. Niewątpliwie, z udziałem pojazdu objętego obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej (tzw. OC komunikacyjnym) w powodowym zakładzie ubezpieczeń i z winy kierującego S. J. doszło do wypadku drogowego, którego następstwem była śmierć K. M. (odpowiednio siostry i córki poszkodowanych). Nie ulegało też wątpliwości, iż sprawca w chwili zdarzenia był w stanie nietrzeźwości, poruszał się z nadmierną szybkością i nie posiadał wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdów, a nadto zbiegł z miejsca zdarzenia, co też zostało ustalone w postępowaniu karnym w prawomocnym wyroku skazującym, a które to ustalenia wiążą Sąd w postępowaniu cywilnym (art. 11 k.p.c.). Powód następnie wypłacił poszkodowanym Ł. M. i P. M. zadośćuczynienia na skutek tegoż zdarzenia, formalnie zatem spełnione zostały wszelkie przesłanki do odpowiedzialności regresowej pozwanego S. J..

Następnie na uwagę zasługuje, iż w dniu, kiedy doszło do przedmiotowego zdarzenia, obowiązywał przepis art. 442 k.c., który stanowił, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę (§ 1). Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (§ 2). Ustawą o zmianie ustawy – Kodeks cywilny z dnia 16 lutego 2007 r. (Dz.U. Nr 80, poz. 538), która weszła w życie w dniu 10 sierpnia 2007 r. powyższy przepis został uchylony, a ustawodawca dodał przepis art. 442 1 k.c. w brzmieniu: Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Z kolei w art. 2 wskazanej powyżej ustawy zmieniającej kodeks cywilny, ustawodawca zawarł regułę intertemporalną przewidującą, że do roszczeń o których mowa w art. 1 ustawy zmieniającej (a więc roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym zarówno na osobie, jak i w mieniu) powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu (czyli w dniu 10 sierpnia 2007r.) jeszcze nie przedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 k.c., czyli przepisy nowe. Kluczowe dla prawidłowego rozumienia i stosowania tej reguły intertemporalnej jest ustalenie, kiedy w świetle „przepisów dotychczasowych”, czyli w świetle art. 442 k.c. – roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej deliktem ulegało przedawnieniu (z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 08 października 2014r., II CSK 745/13).

Należy też w tym miejscu zauważyć, iż w dniu 27 lutego 2006 r. Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Cywilnej w sprawie III CZP 84/05 wyjaśnił wątpliwości w zakresie prawidłowej interpretacji art. 442 k.c. w stanie prawnym obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007 r. Jak wskazał bowiem Sąd Najwyższy, roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę, bez względu na to, kiedy szkoda powstała lub się ujawniła. Dzień, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę najlepiej bowiem nadaje się do przyjęcia go za termin początkowy, od którego rozpoczyna bieg przedawnienie roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, po upływie którego definitywnie nie można żądać naprawienia szkody.

Jak wynika z prawidłowo przez Sąd Rejonowy ustalonego stanu faktycznego, w niniejszej sprawie do spowodowanego przez pozwanego wypadku, w którym zginęła K. M., doszło w dniu 07 sierpnia 1997 r. Niewątpliwie czyn ten był przestępstwem. Zgodnie zatem z treścią obwiązującego wówczas art. 442 § 2 k.c. roszczenie o naprawienie wynikłej stąd szkody ulegało przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa, tj. z dniem 07 sierpnia 2007 r. Tym samym na dzień wejścia w życie ustawy zmieniającej (tj. 10 sierpnia 2007 r.) roszczenie to było już przedawnione. Nie miały zatem do niego zastosowania przepisy obowiązującego od dnia 10 sierpnia 2007 r. nowo wprowadzonego art. 442 1 k.c. przewidujące dłuższy termin przedawnienia (dwadzieścia lat). Wobec tego przyjąć należało, że powodowe Towarzystwo ubezpieczeń wypłacając w dniu 23 września 2016 r. na rzecz poszkodowanych ustalone ugodą z dnia 15 września 2016 r. zadośćuczynienia spełniło roszczenia już przedawnione. Ubezpieczyciel zatem dobrowolnie zrzekł się zarzutu przedawnienia, gdyż wypłacił poszkodowanym kwoty zadośćuczynienia po ponad 9 latach od momentu, kiedy uległy one przedawnieniu.

Podkreślić jednocześnie trzeba, że w niniejszej sprawie powód wystąpił przeciwko pozwanemu z roszczeniem zwrotnym, a zatem z roszczeniem innym niż roszczenie o naprawienie szkody spowodowanej wypadkiem z dnia 07 sierpnia 1997 r.

We wskazanym przypadku mamy bowiem do czynienia z roszczeniem odszkodowawczym, które to przysługuje poszkodowanemu od ubezpieczyciela sprawcy wypadku objętego ochroną ubezpieczeniową. Natomiast roszczenie dochodzone przez powodowy zakład ubezpieczeń od sprawcy wypadku w niniejszym postępowaniu na podstawie § 33 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 09 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów jest roszczeniem regresowym. Obecnie ww. przepisowi odpowiada art. 43 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 z późn.zm.) – dalej określanej jako ustawa ubezpieczeniowa. Kwestią przedmiotowego roszczenia zajmował się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 listopada 2005 r. w sprawie III CZP 83/05 (OSNC 2006, nr 9, poz. 147, Legalis nr 71451) stwierdzając, że z samej istoty obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych wynika, iż umowa ubezpieczenia zawarta w tym przedmiocie nie rodzi regresu zakładu ubezpieczeń wobec ubezpieczonego w wyniku tej umowy sprawcy szkody komunikacyjnej: kierowcy lub posiadacza pojazdu mechanicznego. Skutki umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmują zarówno strony tej umowy, jak i każdego kierującego pojazdem mechanicznym, a jej sens i istota polega na definitywnym przejęciu przez zakład ubezpieczeń obowiązku naprawienia szkody, co oznacza, że po spełnieniu świadczenia odszkodowawczego ubezpieczyciel nie może domagać się jego zwrotu od ubezpieczonego. Jedynie jako wyjątek od tej fundamentalnej zasady obowiązkowych ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, ustawodawca wprowadził w § 33 ustawy ubezpieczeniowej (obecnym art. 43 ustawy ubezpieczeniowej, który to poszerzył o przypadek, kiedy kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia) prawo zakładu ubezpieczeń domagania się zwrotu od kierującego pojazdem mechanicznym wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania w ściśle określonych w tym przepisie wypadkach, gdy zachowanie kierującego pojazdem było tak rażące, że względy prewencyjne, wychowawcze i represyjne, a także poczucie słuszności uzasadniają możliwość (a nie obowiązek) dochodzenia przez ubezpieczyciela od kierowcy zwrotu wypłaconego odszkodowania. Zachowanie S. J. zaś mieści się w tymże katalogu, gdyż wyrządził on szkodę będąc w stanie nietrzeźwości, poruszał się z nadmierną szybkością, nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów i ostatecznie zbiegł w miejsca zdarzenia.

W literaturze i orzecznictwie to nadzwyczajne roszczenie zwrotne przewidziane w omawianych przepisach nazywane jest regresem nietypowym, w odróżnieniu od regresu typowego przewidzianego w art. 828 § 1 k.c. Roszczenie to jest nowym, samoistnym roszczeniem, powstającym z mocy szczególnego przepisu ustawy, a nie roszczeniem wynikającym jako skutek, o którym mowa w art. 56 k.c., z umowy ubezpieczenia czy też stosunku ubezpieczenia powstałego na skutek zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego. Nie jest ono bowiem tym samym roszczeniem, które przysługiwało poszkodowanemu przeciwko sprawcy szkody i z chwilą zapłaty przeszło z mocy prawa na ubezpieczyciela. Roszczenie to powstaje jako nowe po wypłacie odszkodowania przez zakład ubezpieczeń na rzecz poszkodowanego, co powoduje wygaśnięcie wierzytelności poszkodowanego i powstanie – jedynie w ściśle określonych przez ustawodawcę wypadkach – roszczenia zwrotnego, które z uwagi na istotę i sens obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, nie mogłoby powstać, gdyby nie istniał przepis art. 43 ustawy ubezpieczeniowej (dawniej § 33 ww. rozporządzenia). Powstanie takiego regresu nie jest skutkiem samego zawarcia umowy ubezpieczenia, gdyż powstaje on dopiero w razie wyrządzenia szkody w szczególnych okolicznościach określonych w ustawie ubezpieczeniowej jako roszczenie fakultatywne, zależne od woli uprawnionego zakładu ubezpieczeń i jest ustawowym wyjątkiem od zasady braku regresu. Regres taki nie powstałby jako skutek zawarcia umowy ubezpieczenia, gdyby nie przewidywał go szczególny przepis. Trzeba też podzielić wyrażany w literaturze pogląd, że nie może być wynikającym z ustawy skutkiem czynności prawnej – w rozumieniu art. 56 k.c. – skutek nakładający jakiś obowiązek na podmioty nie będące stronami umowy. Nie można więc uznać, że regres nietypowy jest wynikającym z ustawy skutkiem umowy ubezpieczenia skoro obciąża też kierowcę, który nie był stroną takiej umowy, a objęła go ona tylko z mocy prawa, jako osobę trzecią (uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 16 listopada 2012r., III CZP 61/12, Legalis nr 544322).

Co więcej, nie może mieć do niego zastosowania termin przedawnienia z art. 442 § 2 k.c. (w przeciwieństwie do omówionego powyżej roszczenia odszkodowawczego), ponieważ nie jest to roszczenie deliktowe, mimo że niewątpliwie istnieje związek między roszczeniem z regresu nietypowego a czynem niedozwolonym. Spowodowanie wypadku stanowi tu przyczynę sprawczą określonego następstwa roszczeń. Następstwo to polega na tym, że poszkodowany ma prawo żądać naprawienia szkody wprost od ubezpieczyciela, a ten, po dokonaniu wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego, może wystąpić – w przypadkach ściśle określonych w ustawie – z roszczeniem przeciwko kierującemu pojazdem o zwrot wypłaconego świadczenia. Związek między tymi roszczeniami ma jednak charakter czysto zewnętrzny w tym sensie, że nie jest wynikiem przejścia z mocy prawa na zakład ubezpieczeń roszczeń ubezpieczającego przeciwko sprawcy wypadku (art. 828 § 1 k.c.), ani wstąpieniem w prawa zaspokojonego wierzyciela (art. 518 k.c.), lecz stanowi realizację odrębnego roszczenia, przyznanego ubezpieczycielowi z mocy ustawy.

Dominuje przy tym, cytowany w odpowiedzi na apelację i podzielany także przez Sąd Okręgowy pogląd, że roszczenie regresowe powstaje i staje się wymagalne nie z chwilą wyrządzenia szkody przez bezpośredniego sprawcę zdarzenia, lecz z chwilą jej naprawienia przez jednego z dłużników solidarnych, a więc z chwilą wypłaty odszkodowania (uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 16 listopada 2012r., III CZP 61/12, Legalis nr 544322). Roszczenie zakładu ubezpieczeń przeciwko kierującemu pojazdem mechanicznym, oparte na podstawie § 33 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 09 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów, ulega zatem przedawnieniu w terminie wskazanym w art. 118 in fine k.c. (uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 10 listopada 2005r., III CZP 83/05, Legalis nr 71451). Słusznie zatem Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie przyjął, że nie upłynął termin przedawnienia roszczenia zwrotnego ubezpieczyciela przeciwko sprawcy, gdyż wypłata zadośćuczynienia miała miejsce w dniu 23 września 2019 r., a trzyletni termin przedawnienia tego roszczenia (jako roszczenia wynikającego z działalności gospodarczej) upływał zgodnie z art. 118 k.c. w dniu 23 września 2019 r., podczas gdy pozwy w niniejszej sprawie zostały złożone przez zakład ubezpieczeń w dniu 19 września 2019 r., czego dowodzą daty ich nadania w urzędzie pocztowym (k. 24, 69).

Na przeszkodzie uwzględnieniu dochodzonych w niniejszej sprawie roszczeń regresowych powoda stał jednak przepis art. 371 k.c., którego naruszenie pozwany trafnie zarzucał w złożonej apelacji.

Przepis ten stanowi, że działania i zaniechania jednego z dłużników solidarnych nie mogą szkodzić współdłużnikom. Wprawdzie pomiędzy zakładem ubezpieczeń a sprawcą wypadku istnieje tzw. odpowiedzialność in solidum, lecz stosować do niej należy w drodze analogii stosować odpowiednie przepisy o solidarności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2005r., III CK 280/04, Legalis nr 254101). Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie przepis art. 371 k.c. pominął i nie ocenił, czy zachowanie powoda – ubezpieczyciela, który spełnił przedawnione roszczenia odszkodowawcze ma wpływ na odpowiedzialność regresową sprawcy szkody przewidzianą w § 33 ww. rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 09 grudnia 1992 r. (art. 43 ustawy ubezpieczeniowej).

Przewidziana w art. 371 k.c. zasada nieszkodzenia współdłużnikom przez dłużnika solidarnego dotyczy zarówno stosunków między wierzycielem a dłużnikami, jak i stosunków wewnętrznych między samymi dłużnikami. Zakres jej zastosowania obejmuje wszystkie zdarzenia prawne, w tym czynności prawne dłużnika solidarnego, złożone przez niego oświadczenia wiedzy i czynności faktyczne. Przepis znajduje zastosowanie do tych zachowań, które pociągają za sobą ujemne skutki dla zobowiązanego, jak wyrażenie zgody na gorsze warunki umowy, zrzeczenie się przedawnienia, zapisu na sąd polubowny, niepodniesienie zarzutu, opóźnienie, zwłoka. Kwestia, czy zachowanie dłużnika solidarnego spowodowało zwiększenie zakresu solidarności pozostałych dłużników i uzasadnia zastosowanie art. 371 k.c. wymaga ustalenia, jakie świadczenie jest objęte solidarnością i analizy zachodzącego w sprawie wypadku solidarności, ponieważ zakres solidarności nie jest określany przez ustawodawcę jednolicie. Ocena, czy dane zdarzenie jest objęte solidarnością dłużników, czy też należy je kwalifikować jako zdarzenie objęte art. 371 k.c. powinna mieć także na względzie istotę solidarności biernej (art. 366 k.c.) i fakt, że jest ona zastrzegana przede wszystkim w interesie wierzyciela (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 23 października 2015r., V CSK 83/15, Legalis nr 1361500; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2019r., II CSK 522/18, Legalis nr 1936124).

Przeciwko roszczeniom regresowym współdłużnik solidarny może się bronić zarzutami ze stosunku wewnętrznego, łączącego go ze współdłużnikiem, który spełnił świadczenie, zarzutami osobistymi wobec żądającego zwrotu, niezwiązanymi z długiem solidarnym, np. zarzutem potrącenia, może też w swojej obronie podnosić zarzuty ze stosunku zewnętrznego, wspólne wszystkim współdłużnikom, w tym też takie, z których płacący dłużnik nie skorzystał, szkodząc w ten sposób pozostałym współdłużnikom (art. 371 k.c.). Jako przykład podaje się tu niepodniesienie zarzutu przedawnienia lub – tym bardziej – zrzeczenie się go przez płacącego dłużnika. Ten sposób obrony służy tylko tym współdłużnikom, wobec których roszczenie wierzyciela w chwili dokonywania zapłaty było już przedawnione. Gdyby bowiem płacący podjął obronę opartą na przedawnieniu, roszczenie nie mogłoby być egzekwowane od któregokolwiek ze współdłużników. Pewne wątpliwości może budzić istnienie roszczenia regresowego, gdy w chwili spełniania świadczenia przez jednego z dłużników roszczenie wierzyciela przeciwko pozostałym było już przedawnione. Okoliczność ta w zasadzie nie wyklucza roszczeń zwrotnych dłużnika, który – nie dysponując jeszcze zarzutem przedawnienia – zaspokoił wierzyciela. Regres jest uzasadniony, gdyż w chwili zapłaty zobowiązanie – zarówno płacącego, jak i jego współdłużników – istniało. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że odmienne ukształtowanie sytuacji dłużników w zakresie przedawnienia roszczenia może wynikać z okoliczności, które dotyczą tylko dłużnika spełniającego świadczenie i nie mają skutku wobec pozostałych dłużników, np. z uznania długu. Jeśli więc dłużnik, wobec którego one wystąpiły, spłacił wierzyciela w momencie, gdy wobec pozostałych współdłużników wierzytelność była już przedawniona, nie będzie mu przysługiwało przeciwko nim roszczenie regresowe, chyba że inne rozwiązanie wynika ze stosunku wewnętrznego. Regres przysługuje płacącemu, gdy zróżnicowanie terminu przedawnienia nie było skutkiem jego działania, np. wynika z odmiennego określenia wymagalności wobec współdłużników (Komentarz. KC, Art. 366 SPP T. 5 red. Łętowska 2006, wyd. 1, Legalis).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, przypomnieć należy, że roszczenia odszkodowawcze wynikające z wypadku komunikacyjnego z dnia 07 sierpnia 1997 r. w stosunku do pozwanego, jako sprawcy szkody, przedawniały się z dniem z dniem 07 sierpnia 2007 r. na mocy obwiązującego wówczas art. 442 § 2 k.c. Skoro zgodnie z § 10 ust. i ust. 4 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 09 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów, z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest m.in. śmierć poszkodowanego, a odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, to z tą samą datą przedawniały się roszczenia poszkodowanych wobec odpowiadającego w miejsce bezpośredniego sprawcy ubezpieczyciela, tj. powodowego Towarzystwa ubezpieczeń. Wobec tego powód nie podnosząc zarzutu przedawnienia i wypłacając na rzecz poszkodowanych zadośćuczynienia na podstawie zawartej przez siebie ugody, szkodził współdłużnikowi – pozwanemu w niniejszej sprawie S. J.. Takie działania i zaniechania powoda, naruszające jego obowiązki z art. 371 k.c., nie mogły prowadzać do poszerzenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 07 sierpnia 2007 r. Podniesienie zarzutu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego skutkowałoby brakiem możliwości egzekwowania przez poszkodowanych roszczenia od każdego z dłużników (tj. ani od ubezpieczyciela ani też od sprawcy wypadku). W sytuacji zaś, gdy powodowe Towarzystwo ubezpieczeń wypłaciło dobrowolnie stosowne kwoty tytułem zadośćuczynienia zrzekając się zarzutu przedawnienia, z mocy art. 371 k.c. nie powstały na jego rzecz roszczenia regresowe przeciwko pozwanemu. Powodowy ubezpieczyciel bowiem musi ponosić odpowiedzialność za podjęte przez siebie działania, których negatywne skutki nie mogą przekładać się na pozwanego.

Mając zatem powyższe na uwadze, na mocy art. 386 § 1 k.p.c., apelacja pozwanego jako zasadna, podlegała uwzględnieniu. Sąd Okręgowy zatem zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił oba powództwa i zasądził zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.) od powoda na rzecz pozwanego kwoty po 3.617,- zł w każdej z połączonych spraw tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na podstawie § 2 pkt 5) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 z późn.zm.) wraz z opłatami skarbowymi od udzielonych pełnomocnictw (pkt I.).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy natomiast orzekł w pkt II. sentencji na zasadzie art. 98 § 1 k.p.c. zasądzając od powoda, który przegrał to postępowanie na rzecz wygrywającego pozwanego koszty procesu w tej instancji, na które złożyły się: opłata sądowa od apelacji w łącznej wysokości 2.250,00 zł oraz koszty wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości 1.800,- zł ustalone na podstawie § 2 pkt 5) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1) powołanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r.

SSO Małgorzata Szostak-Szydłowska SSO Aneta Ineza Sztukowska SSO Alicja Wiśniewska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jolanta Urbanowicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Suwałkach
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Szostak-Szydłowska,  Aneta Ineza Sztukowska ,  Alicja Wiśniewska
Data wytworzenia informacji: