III U 439/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Suwałkach z 2025-03-18
Sygn. akt III U 439/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 marca 2025r.
Sąd Okręgowy w Suwałkach III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
|
Przewodniczący: |
sędzia Danuta Poniatowska |
|
Protokolant: |
Marta Majewska-Wronowska |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 marca 2025r. w Suwałkach
sprawy M. M.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.
o wysokość świadczenia
w związku z odwołaniem M. M.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.
z dnia 27 sierpnia 2024 r. znak (...)
1. zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że zobowiązuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. do ponownego ustalenia wysokości emerytury M. M., przyznanej decyzją z 26 sierpnia 2021r., z pominięciem przepisu art. 25 ust. 1b ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. jedn. Dz. U. z 2024r., poz. 1631 ze zm.), począwszy od 1 sierpnia 2024r.
2. oddala odwołanie w pozostałym zakresie.
Sygn. akt III U 439/24
UZASADNIENIE
Decyzją z 27.08.2024 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B., odmówił M. M. prawa do ponownego ustalenia wysokości emerytury. Jako podstawę prawną decyzji wskazał: Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, ustawę z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t. jedn. Dz.U. z 2024 r. poz. 497 ze zm.) i ustawę z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn. Dz.U. z 2024 r., poz. 1631 ze zm.).
W odwołaniu od powyższej decyzji M. M. wniósł o jej zmianę, przeliczenie wysokości emerytury i wypłatę wyrównania od daty jej przyznania w zaniżonej wysokości. Powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4.06.2024 r. sygn. SK 140/20 oraz regulacje dotyczące przeliczenia emerytury kobietom z rocznika 1953.
W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. wniósł o jego oddalenie. Wskazał, że powołany wyrok TK nie został ogłoszony w Dzienniku Ustaw i nie jest przesłanką do przeliczenia emerytury na podstawie art. 114 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Sąd ustalił, co następuje:
Decyzją z 30.03.2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. przyznał M. M., urodzonemu (...) emeryturę poczynając od (...)r. tj. od osiągnięcia wieku emerytalnego (znak: (...)). Do ustalenia wysokości emerytury uwzględniono 36 lat 2 miesiące i 13 dni okresów składkowych oraz 1 rok 11 miesięcy i 18 dni okresów nieskładkowych. Wprawdzie w decyzji wskazano jako podstawę przyznania emerytury tylko ustawę z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, bez wskazania konkretnego przepisu, ale ze złożonych dokumentów wynika, że podstawą jej przyznania był art. 184 tej ustawy.
Na wniosek M. M. z 18.08.2021 r., decyzją z 26.08.2021 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. przyznał M. M. (ur. (...)) emeryturę poczynając od 1.08.2021 r. tj. od miesiąca, w którym złożono wniosek (znak: (...)). Wysokość emerytury została obliczona zgodnie z zasadami określonymi w art. 26 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w brzmieniu obowiązującym na dzień wydania decyzji (t. jedn. Dz.U. z 2021 r. poz. 291 ze zm.). Kwota składek zewidencjonowanych na koncie z uwzględnieniem waloryzacji została zsumowana z kwotą zwaloryzowanego kapitału początkowego, sumę tych kwot pomniejszono o kwotę stanowiącą sumę kwot pobranych emerytur, w wysokości przed odliczeniem zaliczki na podatek dochodowy i składki na ubezpieczenie zdrowotne, a otrzymaną kwotę podzielono przez średnie dalsze trwanie życia. Emeryturę tę zwaloryzowano, rozliczono z emeryturą dotychczas wypłaconą i wypłacono wyrównanie.
W dniu 23.08.2024 r. M. M. wystąpił z wnioskiem o ponowne obliczenie świadczenia w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 4.06.2024 r. sygn. SK 140/20.
Stan faktyczny ustalono na podstawie akt rentowych.
Sąd zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. jedn. Dz.U. z 2024 r. poz. 1631 ze zm. dalej jako „ustawa emerytalna”), ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku emerytalnego wynoszącego co najmniej 60 lat dla kobiet i co najmniej 65 lat dla mężczyzn, z zastrzeżeniem art. 46, 47, 50, 50a, 50e i 184, a także art. 88a ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela (Dz.U. z 2024 r. poz. 986). Podstawę obliczenia emerytury, o której mowa w art. 24, stanowi kwota składek na ubezpieczenie emerytalne, z uwzględnieniem waloryzacji składek zewidencjonowanych na koncie ubezpieczonego do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, od którego przysługuje wypłata emerytury, zwaloryzowanego kapitału początkowego określonego w art. 173-175 oraz kwot środków zewidencjonowanych na subkoncie, o którym mowa w art. 40a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, z zastrzeżeniem ust. 1a i 1b oraz art. 185 (art. 25 ust. 1 ustawy).
W art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej wskazano, że jeżeli ubezpieczony pobrał emeryturę częściową lub emeryturę na podstawie przepisów art. 46, 50, 50a, 50e lub 184, a także art. 88 lub art. 88a ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela, podstawę obliczenia emerytury, o której mowa w art. 24, ustaloną zgodnie z ust. 1, pomniejsza się o kwotę stanowiącą sumę kwot pobranych emerytur w wysokości przed odliczeniem zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych i składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Powoływanym przez obie strony wyrokiem z 4.06.2024 r. SK 140/20 Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 25 ust. 1b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zakresie, w jakim dotyczy osób, które złożyły wniosek o przyznanie świadczeń, o których mowa w tym przepisie, przed 6 czerwca 2012 r., jest niezgodny z art. 67 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Wskazane orzeczenie zapadło większością głosów, a w składzie orzekającym zsiadał jako jego członek, a także sprawozdawca J. P..
W dniu 6 marca 2024 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej podjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego (M.P. z 2024 r. poz. 198), w której stwierdził, że: uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 15 września 2017 r. w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dot. J. P.), opublikowana w Monitorze Polskim z dnia 19 września 2017 r. (poz. 873) - została podjęta z rażącym naruszeniem prawa, w tym Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a tym samym jest pozbawiona mocy prawnej i nie wywołała skutków prawnych w niej przewidzianych. W konsekwencji Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uznał, że m.in. J. P. nie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego.
W cytowanej uchwale wskazano: „Organy władzy publicznej mają obowiązek przestrzegać Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a w szczególności wynikającej z art. 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasady legalizmu, zgodnie z którą organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej stoi na stanowisku, że uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy.”
Należy przywołać też postanowienie Sądu Najwyższego - z 13 grudnia 2023 r. sygn. akt I KZP 5/23 wydane w składzie siedmiu sędziów, w którym stwierdzono, że aspekty sprzecznego z prawem krajowym wyboru osób na sędziów Trybunału Konstytucyjnego, na miejsca już wcześniej zajęte, zostały precyzyjnie wskazane także w wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie 4907/18, (...) przeciwko Polsce. ETPCz orzekł, że rozstrzygnięcie sprawy przez skład orzekający Trybunału Konstytucyjnego z udziałem osoby wybranej na miejsce już zajęte narusza art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPC), ponieważ taki organ nie spełnia wymogu „sądu ustanowionego ustawą”. W takiej sytuacji Sąd Najwyższy uznał, że wobec naruszenia art. 194 ust. 1 Konstytucji RP jedynym możliwym działaniem zgodnym z Konstytucją RP, jest konieczność uznania, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego, wydany w sprawie z udziałem sędziego wadliwie wybranego, nie wywiera skutków z art. 190 ust. 1 i 3 Konstytucji RP (nie posiada mocy powszechnie obowiązującej i nie wchodzi w życie), a zatem, uznać należy, że Trybunał nie rozstrzygnął sprawy objętej wnioskiem.
Rada Ministrów na podstawie podjętej uchwały nr 162 z dnia 18.12.2024 r., w sprawie przeciwdziałania negatywnym skutkom kryzysu konstytucyjnego w obszarze sądownictwa, RM-06111-169-24, uznając, że Trybunał Konstytucyjny w aktualnym składzie jest niezdolny do wykonywania zadań określonych w art. 188 i art. 189 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (§ 1 ust. 2 uchwały), stanęła na stanowisku, że ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności, a tym samym za niedopuszczalne uznała ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony (§ 1 ust. 5 uchwały).
W piśmiennictwie oraz judykaturze, omawiając skutki ogłoszenia (urzędowej promulgacji), zwrócono uwagę, że dopiero publikacja orzeczenia TK we właściwym dzienniku urzędowym wywołuje skutek derogujący dany przepisy (normę prawną) z systemu prawa. Dopiero zatem od tego momentu tworzy się nowy stan prawny. Od utraty mocy obowiązującej przepisu (normy) należy natomiast odróżniać utratę domniemania konstytucyjności wadliwej regulacji. Domniemanie to stanowi jedno z domniemań interpretacyjnych, mające charakter domniemania wzruszalnego. Do jego utraty dochodzi z chwilą publicznego ogłoszenie wyroku przez skład TK. Obalenie domniemania konstytucyjności danego przepisu (normy) stanowi asumpt do uwzględniania przede wszystkim przez sądy powszechne i administracyjne wskazówek (zaleceń, sugestii, postulatu) zawartych w uzasadnieniu orzeczenia TK, aby te przy zastosowaniu obowiązujących procedur, w miarę prawnych i faktycznych możliwości, zmieniły – w ramach tzw. kontroli incydentalnej – sposób stosowania niekonstytucyjnego przepisu, m.in. poprzez reinterpretacje danego przepisu (normy) w zgodzie z konstytucją, zgodnie z zasadą bezpośredniego stosowania Konstytucji (art. 8 ust. 2 Konstytucji RP).
Odnosząc powyższe uwagi do omawianego orzeczenia TK, ze względu na brak jego publikacji w odpowiednim dzienniku urzędowym przepis art. 25 ust. 1b ustawy – a raczej zakodowana w nim norma w zakresie objętym wyrokiem TK z 4.06.2024 r. – nie utracił mocy obowiązywania w stosunku do emerytów z innej grupy niż kobiety – emerytki z rocznika 1953, których dotyczył prawidłowo ogłoszony, wcześniejszy wyrok TK z 6.03.2019 r. sygn. P 20/16. Natomiast rozważań zawartych w uzasadnieniu tego orzeczenia nie powinno się pomijać – przy stosowaniu art. 25 ust. 1b ustawy – do wymienionych w nim kategorii ubezpieczonych. Należy bowiem zgodzić się z oceną dokonaną przez TK, że nie tylko wobec kobiet-emerytek z rocznika 1953 przepis art. 25 ust. 1b ustawy stał się „swoistą pułapką”, ale również dla tych wszystkich ubezpieczonych, którzy – przed dniem 6.06.2012 r. (datą wejścia w życie ustawy nowelizacyjnej dodającej m.in. art. 25 ust. 1b) – nabyli prawo do jednego z rodzajów emerytur wcześniejszych wymienionych w tym przepisie (a przynajmniej złożyli wniosek o takie świadczenie), a tym samym – działając w zaufaniu do obowiązującego wówczas prawa, nie mogli przewidzieć, że podstawa obliczenia emerytur nabytych później (w związku z osiągnieciem powszechnego wieku emerytalnego) zostanie pomniejszona o kwoty wypłaconych emerytur wcześniejszych.
Należy zauważyć, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego postulowano dokonywanie wykładni przedmiotowego przepisu, zgodnej z rozważaniami TK w wadliwym składzie w sprawie SK 140/20, jeszcze przed podjęciem przez TK tego orzeczenia (zob. przykładowo wyroki SN z 6.05.2021 r., III USKP 52/21, OSNP 2022/2/19 i z 18.01.2022 r., III USKP 98/21, LEX nr 3352121).
W uzasadnieniu orzeczenia w sprawie sygn. SK 140/20, omawiając transformację systemu emerytalnego – dokonaną poprzez wejście w życie przepisów ustawy zastępujących dotychczasową formułę zdefiniowanego świadczenia, przysługującego na wypadek utraty zdolności do pracy z powodu wieku, formułą zdefiniowanej składki opartej na kwotach lokowanych dla konkretnego ubezpieczonego na indywidualnym koncie, zapewniających prawo żądania, z osiągnięciem określonego wieku, wypłaty zgromadzonych na nowych zasadach oszczędności z tytułu opłacanych składek ubezpieczeniowych i wpłat na fundusz – Trybunał Konstytucyjny zauważył, że „(…) umożliwienie skorzystania z wcześniejszej emerytury pewnym grupom osób stanowiło element łagodzący przechodzenia do nowego systemu emerytalnego. Ustawodawca dostrzegł zatem potrzebę wprowadzenia rozwiązań, które pozwoliłyby na pogodzenie konieczności scalenia regulacji w zakresie różnorodnych świadczeń emerytalno-rentowych oraz zmniejszenie liczby wyjątków i przywilejów. Proces transformacji miał w założeniu przebiec w sposób jak najmniej dolegliwy i najmniej zaskakujący dla samych ubezpieczonych. Uwzględniał więc w szczególności sytuację osób, którym - z racji wieku - znacznie trudnej byłoby dostosować się do nowego, a przy tym zasadniczo odmiennego modelu ubezpieczeń społecznych. (…) Tym samym można przyjąć, że wcześniejsza emerytura od samego początku stanowiła rozwiązanie przejściowe, przyznane konkretnej grupie ubezpieczonych w określonym celu. Umożliwiało ono stosowanie dotychczasowych zasad określania świadczeń emerytalnych dla osób, które - co do zasady - objęte były nowym systemem. Wynikające stąd uprzywilejowanie tych osób polegało na zagwarantowaniu im prawa do wcześniejszego pobierania świadczeń emerytalnych, ustalanych według starych zasad zmienianego systemu repartycyjnego. Pozwalało to ubezpieczonym na samodzielny wybór sposobu, w jaki realizowane ma być ich prawo do zabezpieczenia społecznego - czy ma to następować według zmienionych reguł nowego systemu emerytalnego, czy też ma się realizować w ramach szczególnego mechanizmu wcześniejszej emerytury przyznawanej po spełnieniu przesłanek ustawowych.”
Jednocześnie, Trybunał odwołał się do wcześniejszego wyroku TK z 6 marca 2019 r. sygn. P 20/16, w którym została przeprowadzona bardzo dokładna analiza instytucji wcześniejszej emerytury. W jej następstwie Trybunał orzekł, że art. 25 ust. 1b ustawy w brzmieniu obowiązującym do 30 września 2017 r., w zakresie, w jakim dotyczy urodzonych w 1953 r. kobiet (których dotyczyło pytanie prawne), nabywających przed 1 stycznia 2013 r. prawo do emerytury na podstawie art. 46 tej ustawy, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji. Wyrok ten miał bezpośredni wpływ na ocenę normy zaskarżonej w postępowaniu SK 140/20, TK wypowiedział się bowiem w przedmiocie problemu analogicznego do rekonstruowanego w oparciu o przedstawione przez skarżącego argumenty.
Dokonując rozważań w przedmiocie wzorców kontroli, Trybunał przede wszystkim podkreślił, że „wynikająca z art. 67 ust. 1 Konstytucji norma ujmuje zabezpieczenie społeczne w kategoriach prawa podmiotowego, którego treścią jest zagwarantowanie obywatelom świadczeń na wypadek niezdolności do pracy ze względu na chorobę, inwalidztwo, osiągnięcie wieku emerytalnego, pozostawanie bez pracy nie z własnej woli i nieposiadanie innych środków utrzymania. Konstytucja nie przesądziła jednocześnie o formach realizacji prawa do zabezpieczenia społecznego, pozostawiając ustawodawcy zwykłemu znaczny margines swobody określenia poszczególnych wymogów i zasad przyznawania konkretnych świadczeń, a także reformowania istniejącego systemu emerytalnego (np.: wyrok TK z 15 lipca 2010 r., sygn. K 63/07; postanowienie TK z 5 lipca 2023 r., sygn. SK 10/20, OTK ZU. A/2023, poz. 63). Swoboda ustawodawcy jest jednak ograniczona wynikającym z art. 67 ust. 1 Konstytucji celem prawa do zabezpieczenia społecznego, zakazem naruszania istoty tego prawa oraz zakazem naruszania innych norm i zasad konstytucyjnych, w szczególności zasady sprawiedliwości społecznej, równości wobec prawa czy zasady ochrony praw nabytych (zob. np. wyroki TK z: 6 lutego 2002 r., sygn. SK 11/01, OTK ZU nr 1/A/2002, poz. 2; 19 grudnia 2012 r., sygn. K 9/12, OTK ZU nr 11/A/2012, poz. 136).”
Trybunał przypomniał również, że „we wcześniejszych wyrokach wskazywał już, iż gwarantowane w art. 67 ust. 1 Konstytucji prawo do zabezpieczenia z powodu choroby lub inwalidztwa (realizowane w ustawie emerytalno-rentowej pod postacią renty z tytułu niezdolności do pracy) jest przejawem nie tylko zasady solidaryzmu społecznego, ale również wyrażonej w art. 2 ustawy zasadniczej zasady sprawiedliwości społecznej i wywodzonej z tego przepisu zasady ochrony zaufania jednostki do państwa i stanowionego przez nie prawa (wyrok z 25 września 2019 r., sygn. SK 31/16, OTK ZU. A/2019, poz. 53). W ocenie Trybunału, te same spostrzeżenia dotyczą również prawa do zabezpieczenia emerytalnego. Skoro Rzeczpospolita Polska (zarówno na poziomie konstytucyjnym i prawnomiędzynarodowym) zobowiązała się wobec własnych obywateli do zapewnienia im zabezpieczenia finansowego po osiągnięciu odpowiedniego wieku, trudno nie przyjąć, że przepisy muszą pozwalać na oszacowanie wartości tego świadczenia w dniu złożenia wniosku o jego przyznanie oraz że wartości te nie zmienią się później na jego niekorzyść, w sposób którego ani nie przewidywali, ani nie mogli przewidzieć, dokładając należytej staranności.”
Omawiając z kolei wywodzoną z art. 2 Konstytucji zasadę ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa (zasadę lojalności państwa wobec obywateli), Trybunał wyjaśnił, że zasada ta stanowi w istocie „(…) skierowany do ustawodawcy nakaz stanowienia prawa w taki sposób, aby nie stawało się swoistą pułapką dla obywatela i aby mógł on układać swoje sprawy w zaufaniu, że nie naraża się na prawne skutki, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmowania decyzji i działań oraz w przekonaniu, iż jego działania podejmowane pod rządami obowiązującego prawa i wszelkie związane z nim następstwa będą także i później uznane przez porządek prawny (zob.m.in. wyroki TK z: 12 grudnia 2012 r., sygn. K 1/12, OTK ZU nr 11/A/2012, poz. 134, cz. III, pkt 5.2.1; 12 maja 2015 r., sygn. P 46/13, OTK ZU nr 5/A/2015, poz. 62, cz. III, pkt 8.3). Zasada ta wskazuje, z jednej strony, na pokrewieństwo z zasadą dotrzymywania umów (przez państwo, jego organy i jednostki organizacyjne), która jest oparciem całego prawa prywatnego z jego autonomią osoby, z drugiej zaś strony, w ustrojach demokratycznych stanowi wykładnik roli państwa i oparcie dla wszystkich stosunków między nim a obywatelami. Obywatel nie może oczekiwać całkowitej niezmienności systemu prawa. Ustawodawca jest uprawniony do wprowadzania modyfikacji stanu prawnego, w tym także na niekorzyść obywateli. Wszelkie zmiany nie mogą być jednakże wprowadzane w sposób arbitralny, w tym w szczególności nie mogą być zaskoczeniem dla obywatela.”
Zdaniem TK, w rozpoznawanej sprawie doszło do złamania zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Ubezpieczeni, którzy zdecydowali się na korzystanie z wcześniejszej emerytury, nie mieli – w momencie podejmowania tej decyzji na podstawie obowiązującego wówczas stanu prawnego – świadomości co do skutków prawnych, jakie może ona wywoływać w sferze ich przyszłych uprawnień z tytułu emerytury powszechnej. W szczególności nie mogli przewidzieć, że przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego będzie wiązało się z pomniejszeniem zgromadzonego kapitału o pobrane świadczenia. Nie spodziewali się, że wypłacanie świadczeń emerytalnych wpłynie na sposób ustalania wysokości świadczenia w ramach emerytury powszechnej. Z takimi konsekwencjami mogły się liczyć osoby, które decydowały się na skorzystanie z prawa do wcześniejszej emerytury po ogłoszeniu ustawy nowelizującej. Dopiero od tego momentu osoby ubezpieczone mogły zapoznać się z nowymi regulacjami i podjąć świadomą decyzję, dysponując wiedzą co do jej ujemnych skutków w sferze wymiaru przyszłego świadczenia emerytalnego po osiągnięciu przewidzianego w ustawie wieku. Trybunał zaznaczył, że „(…) istotą problemu nie jest jednak samo ustalenie wysokości świadczenia, ale zmiana mechanizmu jego ustalenia. Zmiana ta nastąpiła w trakcie pobierania jednego z enumeratywnie wymienionych świadczeń, co zgodnie z zaskarżonym przepisem stanowi podstawę do obniżenia świadczenia. Zmiana ta nastąpiła w momencie, w którym ubezpieczony nie mógł już podjąć żadnych kroków zapobiegających wystąpieniu skutków, których nie mógł się spodziewać, korzystając z jednego ze świadczeń wymienionych w art. 25 ust. 1b ustawy.” Odwołał się również do fragmentów uzasadnienia wyroku w sprawie P 20/16: „(…) skoro ustawodawca w ramach nowego zreformowanego systemu stworzył pewnej grupie osób możliwość przejścia na emeryturę na uprzednich, korzystniejszych zasadach, to działając w zaufaniu do prawa, mogły one w sposób uprawniony oczekiwać, że ich uprawnienia będą realizowane w oparciu o te zasady. Nie ma tu znaczenia fakt, że miały one świadomość kapitałowego charakteru nowych regulacji, które będą podstawą ustalania wysokości emerytury kolejnych roczników. Jeżeli w tym systemie ustawodawca zrobił wyjątek w stosunku do pewnej grupy kobiet, to w takich okolicznościach sama świadomość pozostawania w uprzywilejowanej sytuacji oraz znajomość nowych zasad systemu emerytalnego opartego na kapitalizacji składek nie oznacza powinności liczenia się z możliwością objęcia tej grupy osób nowymi uregulowaniami. Podejmowanie decyzji o przejściu na wcześniejszą emeryturę nie może wiązać się z pozostawaniem w niepewności co do ukształtowania ich sytuacji prawnej w przyszłości, jeżeli jest konsekwencją decyzji podjętych w oparciu o obowiązujący stan prawny. Rozpoczęcie realizacji prawa do wcześniejszej emerytury, która bezpośrednio wpływa na wysokość emerytury powszechnej – w oparciu o zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa – stanowi podstawę uzasadnionego oczekiwania, że ustawodawca nie zmieni w sposób niekorzystny «reguł gry» w stosunku do osób korzystających ze swoich uprawnień na zasadach wskazanych w ustawie. Nie będzie tym samym pułapką dla tych, którzy w zaufaniu do obowiązującego prawa, określającego w dodatku horyzont czasowy wypłacanych świadczeń i zasad ich realizacji, skorzystali ze swoich uprawnień.”
Z tych względów TK – w uzasadnieniu wyroku w sprawie SK 140/20 – wskazał, że art. 25 ust. 1b ustawy w zakresie, w jakim dotyczy osób, które złożyły wniosek o przyznanie świadczeń, o których mowa w tym przepisie, przed 6 czerwca 2012 r., jest niezgodny z art. 67 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji. Regulacja ta niewątpliwie doprowadziła do sytuacji, w której osoby te nie tylko zostały zaskoczone pomniejszeniem świadczenia emerytalnego, a także nie miały możliwości – podobnie jak każda osoba, która złożyła wniosek przed 6 czerwca 2012 r. – przewidzieć konsekwencji, jakie na mocy nowo wprowadzonych przepisów wiązały się ze skorzystaniem z prawa do wcześniejszego świadczenia. Tego rodzaju legislacja, w ocenie Trybunału, w żaden sposób nie mieści się w ramach wyznaczonych przez art. 67 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji. Trybunał nie zdecydował się na „(…) ograniczenie zakresu kontroli kwestionowanego przepisu do osób, które nabyły uprawnienie na określonej podstawie czy też urodzonych w określonym roku z uwagi na konstrukcję uzasadnienia skargi. (…) Ograniczenie zakresu wyroku wyłącznie do jednego z wniosków, o których traktuje art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej i jego zakresowa derogacja, nie jest wystarczające dla zapewnienia stanu zgodności z Konstytucją. Wskutek ograniczenia zakresu przedmiotowego wyłącznie do jednej z podstaw nabycia uprawnienia do wcześniejszego świadczenia, orzeczenie Trybunału spowodowałoby pozostawienie w mocy rozwiązania, którego niekonstytucyjność nie budziłaby wątpliwości, jednocześnie zmuszając pozostałe osoby pokrzywdzone taką regulacją do jej zaskarżania na własną rękę. W tej sytuacji wyrok Trybunału nie tylko nie doprowadziłby do derogowania niekonstytucyjnej normy prawnej, lecz także wywołałby niekonstytucyjne różnicowanie podmiotów podobnych, które nie wytrzymywałoby konfrontacji z testem z pozostawaniem w niepewności co do ukształtowania ich sytuacji prawnej w przyszłości, jeżeli jest konsekwencją decyzji podjętych w oparciu o obowiązujący stan prawny. Rozpoczęcie realizacji prawa do wcześniejszej emerytury, która bezpośrednio wpływa na wysokość emerytury powszechnej – w oparciu o zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa – stanowi podstawę uzasadnionego oczekiwania, że ustawodawca nie zmieni w sposób niekorzystny «reguł gry» w stosunku do osób korzystających ze swoich uprawnień na zasadach wskazanych w ustawie. Nie będzie tym samym pułapką dla tych, którzy w zaufaniu do obowiązującego prawa, określającego w dodatku horyzont czasowy wypłacanych świadczeń i zasad ich realizacji, skorzystali ze swoich uprawnień.”
Mianem „wtórnej niekonstytucyjności” TK określił powstanie – po wejściu w życie orzeczenia Trybunału stwierdzającego niezgodność normy prawnej z Konstytucją – powstanie stanu prawnego, który jest także niekonstytucyjny. Wykonując zarazem wyrok TK w sprawie P 20/16 ustawodawca doprowadził do zróżnicowania sytuacji prawnej osób uprawnionych i wyróżnienia osób urodzonych w 1953 r. na tle pozostałych, którzy skorzystali z prawa do wcześniejszej emerytury, a następnie zostali zaskoczeni niekorzystną dla nich zmianą przepisów, której skutków niepodobna było już uniknąć. Dlatego też, ograniczenie kręgu osób objętych skutkami wyroku, zakładając bierność po stronie ustawodawcy, doprowadziłoby do zróżnicowania sytuacji uprawnionych, nie rozwiązując jednocześnie istoty problemu. Wymaga to derogacji tej normy w stosunku do wszystkich wnioskodawców, którzy nie mogli przewidzieć konsekwencji podjętej decyzji, co pozwoli na uporządkowanie sytuacji w sposób kompleksowy, nie wywołując wtórnego pokrzywdzenia oraz nie pozostawiając w obrocie prawnym niewątpliwie niekonstytucyjnej normy prawnej.
Trybunał ponownie podkreślił, że „(…) niezgodne z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa jest bowiem nie samo wprowadzenie obniżenia, o którym mowa w zaskarżonym przepisie, ale stosowanie go wobec osób, które podjęły decyzję o skorzystaniu z jednego z enumeratywnie wymienionych w art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej świadczeń przed wejściem w życie tego przepisu i nie mogły jednocześnie zapobiec negatywnym i nieoczekiwanym konsekwencjom swoich wcześniejszych decyzji. Z tego też powodu konieczne było umorzenie postępowania w pozostałym zakresie, dotyczącym okresu pomiędzy 6 czerwca 2012 r. a 1 stycznia 2013 r., z uwagi na niedopuszczalność wydania wyroku, na podstawie art. 59 ust. 1 pkt 2 u.o.t.p.TK. W ocenie Trybunału, opisane powyżej okoliczności nie mają zastosowania w stosunku do podmiotów, które w dniu składania wniosku o przyznanie jednego ze świadczeń, o których mowa w zaskarżonym przepisie, były w stanie oszacować skutki swojego działania.”
W orzecznictwie Sądu Najwyższego, postulowano już dokonywanie wykładni przedmiotowego przepisu zgodnej z rozważaniami TK w sprawie SK 140/20, nie tylko już po wydaniu spornego wyroku z powołaniem się na uwagi TK (por. np. wyrok SN z 14.08.2024 r., III USKP 113/23, LEX nr 3746352), ale nawet wcześniej – jeszcze przed podjęciem przez TK omówionego orzeczenia (zob. przykładowo wyroki SN z 6.05.2021 r., III USKP 52/21, OSNP 2022/2/19 i z 18.01.2022 r., III USKP 98/21, LEX nr 3352121). We wskazanych wyrokach SN zwracał uwagę na potrzebę zachowania wobec innych grup ubezpieczonych (wskazując w szczególności mężczyzn urodzonych w latach 1949-1953), wynikających z rozważań TK w sprawie P 20/16 standardów konstytucyjnych w zakresie wykładni art. 2 Konstytucji RP w kontekście ingerencji prawodawcy w uzasadnione prawnie oczekiwanie osób pobierających emerytury w wieku obniżonym, co do zasad kształtowania wysokości ich świadczeń po uzyskaniu prawa do emerytury w wieku powszechnym. Sądy powszechne oraz Sąd Najwyższy mają bowiem obowiązek zapewnienia przy stosowaniu przepisów ustawy i rozporządzeń poszanowania standardu unijnego, konwencyjnego oraz konstytucyjnego, czy to przez odmową zastosowania przepisów krajowych sprzecznych z prawem unijnym lub prawem konwencyjnym, czy to przez interpretacyjne zastosowanie Konstytucji RP. Wykorzystanie zasad konstytucyjnych (jak np. wynikających z jej art. 2) następuje przy rozstrzygnięciu konkretnej sprawy cywilnej. Wykorzystanie to polega na zastosowaniu obok normy ustawowej normy konstytucyjnej zawierającej dyrektywę interpretacyjną. W wyniku tego zabiegu zrekonstruowana zostanie norma prawna zgodna z Konstytucją, dzięki czemu urzeczywistnia się zasadę nadrzędności Konstytucji, która służy ochronie wolności i praw człowieka.
Powyższe zapatrywanie Sąd Okręgowy podziela w całości. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na dość ściśle powiązaną z zasadą lojalności państwa wobec obywateli (art. 2 Konstytucji RP) zasadę równości, wyrażoną w art. 32 Konstytucji RP. Zgodnie z tym przepisem wszyscy są wobec prawa równi i mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne (ust. 1), a także nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny (ust. 2). Zasada równości nie oznacza, oczywiście, bezwzględnej równości wszystkich obywateli, lecz zawiera nakaz jednakowego traktowania wszystkich obywateli w obrębie określonej klasy (kategorii). Wszystkie podmioty charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną) należy traktować równo, według jednakowej miary, bez zróżnicowań dyskryminujących lub faworyzujących (por. wyrok TK z 15.10.2001 r., K 12/01, OTK Nr 7/2001, poz. 213). Badając zachowanie zasady równości, należy ustalić istnienie wspólnej istotnej cechy faktycznej lub prawnej, uzasadniającej równe traktowanie określonej grupy podmiotów (zob. orzeczenie TK z 28.11.1995 r., K 17/95, OTK Nr 3/1995, cz. II, poz. 18; wyrok TK z 12.05.1998 r., U 17/97, OTK Nr 3/1998, poz. 34). Dokonuje się tego na podstawie celu i ogólnej treści przepisów zawierających kontrolowane normy (por. orzeczenie TK z 18.03.1997 r., K 15/96, OTK ZU. Nr 1/1997, poz. 8; wyrok TK z 12.05.1998 r., U 17/97, OTK Nr 3/1998, poz. 34). Odmienne traktowanie określonych grup podmiotów musi opierać się na uznanych kryteriach oceny klasyfikacji różnicującej. Równość wobec prawa wymaga zatem właściwego wybrania kryterium zróżnicowania adresatów prawa, a więc uznania tej, a nie innej cechy za istotną i uzasadnioną w regulowanej dziedzinie (zob. orzeczenie TK z 24.10.1989 r., K 6/89, OTK Nr 1/1989, poz. 7; orzeczenie TK z 9.03.1988, U 7/87, OTK Nr 1/1988, poz. 1).
W orzecznictwie TK dopuszczono możliwość odstępstwa od zasady równego traktowania, uznając, że zróżnicowanie praw poszczególnych osób samo w sobie nie prowadzi jeszcze do uznania wprowadzających je przepisów za niekonstytucyjne. W wyroku z 15.10.2001 r. (K 12/01, OTK Nr 7/2001, poz. 213) TK stwierdził, że argumenty uzasadniające odstępstwo od nakazu równego traktowania muszą mieć charakter istotny (relewantny), tj. pozostawać w bezpośrednim związku z celem i zasadniczą treścią przepisów, w których zawarta jest kontrolowana norma, oraz służyć realizacji tego celu i treści. Powinny także zachowywać odpowiednią proporcję między wagą interesu, któremu służy zróżnicowanie, a wagą interesu naruszonego w wyniku nierównego traktowania podmiotów podobnych. O proporcjonalności uregulowania świadczy to, czy może ono doprowadzić do zamierzonych skutków, czy jest niezbędne do ochrony złączonego z nim interesu publicznego i czy jego efekty pozostają w proporcji do ciężarów, które nakłada na obywateli. Jeśli dany cel można osiągnąć poprzez inny środek, nakładający mniejsze ograniczenia na prawa i wolności, zastosowanie przez ustawodawcę środka bardziej uciążliwego wykracza poza to, co jest konieczne i narusza Konstytucję (zob. wyrok TK z 18.07.2007 r., K 25/07, OTK Nr 7/2007, poz. 80 i wyrok TK z 30.05.2007 r., SK 68/06, OTK Nr 6/2007, poz. 53 oraz powołane tam orzeczenia). Oceniana regulacja winna nadto pozostawać w związku z innymi wartościami, zasadami czy normami konstytucyjnymi uzasadniającymi odmienne traktowanie podmiotów podobnych. Różnicowanie sytuacji prawnej podmiotów podobnych ma w szczególności większe szanse uznania za zgodne z Konstytucją jeżeli pozostaje w zgodzie z zasadą sprawiedliwości społecznej lub gdy służy jej urzeczywistnianiu. Zasada ta bowiem w znacznym stopniu nakłada się na zasadę równości wobec prawa.
W przytoczonym wyroku (jak też w wielu innych orzeczeniach) TK podkreślał ścisły związek zasady równości z zasadą sprawiedliwości społecznej. Zasadę tę statuuje powołany już wcześniej przepis art. 2 Konstytucji, zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Nie ma ona jednorodnego charakteru. Jest pojęciem dynamicznym, związanym z wartościami i zasadami demokratycznego państwa prawa. Wiąże się z nią m.in. równość praw, solidarność społeczna, minimum bezpieczeństwa socjalnego. Wykładnia ogólnego nakazu urzeczywistniania zasad sprawiedliwości społecznej musi zatem uwzględniać treść szczegółowych norm konstytucyjnych (zob. wyrok TK z 7.11.2007 r., K 18/06, OTK Nr 10/2007, poz. 122). Klauzula sprawiedliwości społecznej nadaje się do stosowania przede wszystkim jako argument dodatkowo uzasadniający fakt naruszenia określonej, bardziej konkretnej, normy czy zasady konstytucyjnej. Zasady sprawiedliwości społecznej nie są w pełni usystematyzowane. Nie ulega jednak wątpliwości, że należy do nich ochrona słabszych ekonomicznie jednostek i grup ludności, wyrażająca się w istnieniu odpowiednich usług socjalnych świadczonych przez państwo i różne wspólnoty samorządowe.
W licznych orzeczeniach TK opowiedział się za dystrybutywnym ujęciem zasady sprawiedliwości społecznej. W orzeczeniu z 9.03.1988 r. (U 7/87, OTK Nr 1/1988, poz. 1) TK stwierdził, że jej założeniem jest idea jednakowego traktowania wszystkich ludzi w obrębie określonej klasy (kategorii). Być sprawiedliwym to jednakowo traktować istoty równe z pewnego punktu widzenia, tj. mające tę samą cechę charakterystyczną, istotną dla danej klasy (kategorii) ludzi (np. potrzeby, wyniki pracy, zdolności, zasługi). Wymieniona zasada zakłada przy tym istnienie proporcji między istotnymi cechami poszczególnych osób (kategorii) a należnym im traktowaniem (zasada relewantności). W późniejszych swoich orzeczeniach TK, optując na rzecz koncepcji sprawiedliwości rozdzielczej oraz łącząc ją ściśle z pojęciem równości, wskazywał jednocześnie, że sprawiedliwość jest przeciwieństwem arbitralności i że wymaga on, aby zróżnicowanie poszczególnych ludzi pozostawało w odpowiedniej relacji do różnic w sytuacji tych ludzi.
W ocenie Sądu, mając na uwadze wcześniejsze rozważania, nie powinno kwestionować się tezy, że emeryci z roczników innych niż kobiety z rocznika 1953, którzy nabyli prawo do emerytury (lub domagali się takiego uprawnienia) jeszcze przed uchwaleniem przepisów ustawy nowelizacyjnej (dodającej do art. 25 ustawy ustęp 1b), znaleźli się w podobnej sytuacji prawnej – określonej w obu przytoczonych orzeczeniach TK jako swoista pułapka legislacyjna – jak osoby, wobec których w wyroku TK w sprawie 20/16 uznano przepis art. 25 ust. 1b ustawy za niezgodny z normami konstytucyjnymi. Istotną cechą wspólną wszystkich tych grup jest właśnie uzyskanie prawa do wcześniejszej emerytury (czy nawet złożenie wniosku o takie świadczenie) bez świadomości, że na mocy przyszłej regulacji o kwoty pobranych przez te osoby emerytur zostaną następnie pomniejszone podstawy obliczenia emerytury związanych z osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego, stanowiących w istocie docelowe świadczenia przyznawane z uwagi na spełnienie się ryzyko socjalne odpowiednio zaawansowanego wieku, towarzyszącej temu pewnej niedołężności i utracie zdolności zarobkowej. Podobnie zatem jak emerytki z rocznika 1953, osoby te nie były w stanie dokonać świadomego wyboru czy zamierzają korzystać z wcześniejszej emerytury (kosztem wysokości przyszłej emerytury nabytej na podstawie art. 24 i n. ustawy), czy też rezygnują z takiego uprawnienia na rzecz niepomniejszonej przyszłej emerytury. Właśnie ze względu na tę cechę wspólną została w wyroku TK z 4.06.2024 r. stwierdzona niekonstytucyjność owego przepisu w stosunku do innych grup ubezpieczonych.
Zachowanie zasady równości wymaga zatem – skoro stwierdzono niekonstytucyjność omawianej regulacji wobec kobiet z rocznika 1953 – pominięcie tej regulacji również wobec innych grup ubezpieczonych w analogicznej sytuacji, by nie pogłębiać stanu tzw. wtórnej niekonstytucyjności, który niewątpliwie dodatkowo uległ nasileniu z uwagi na treść art. 194i i art. 194j ustawy emerytalnej. Nie zaszły jednocześnie inne okoliczności, które w stosunku do osób z innych roczników znajdujących się w analogicznej sytuacji uzasadniałyby odstąpienie od zasady równego traktowania. Poza konstytucyjnie usankcjonowaną zasadą dbałości o stan finansów publicznych (art. 216 i n. Konstytucji RP), uzasadniającą ochronę m.in. funduszu emerytalnego częściowo finansowanego z wpłat i dotacji budżetowych (art. 52 ust. 1 pkt 3 i 8 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, t. j. w Dz.U. z 2024 r. poz. 497), nie ma innych zasad i wartości konstytucyjnych, które można by przeciwstawić naruszonym zasadom równości oraz sprawiedliwości społecznej. Nie można również twierdzić, że ustalenie wobec tych grup ubezpieczonych emerytur z pominięciem art. 25 ust. 1b ustawy zniweczy cel tej regulacji. W dalszym bowiem ciągu przepis ten będzie miał zastosowanie do innych grup ubezpieczonych, którzy po jego opublikowaniu, a następnie wejściu w życie mogli świadomie dokonać wyboru, o których wspomniano we wcześniejszym akapicie. Nawet zatem pominięcie go w stosunku do grupy emerytów, których dotyczył wyrok TK w sprawie SK 140/20, pozwoli na respektowanie tych względów – w tym interesu zarówno ZUS, jak też ogółu ubezpieczonych opłacających składki na fundusz emerytalny – dla poszanowania których zdecydowano się na dodatnie do przepisów ustawy art. 25 ust. 1b ustawy.
Wymóg poszanowania wskazanych zasad konstytucyjnych obliguje Sąd orzekający w niniejszej sprawie do uwzględnienia wniosku ubezpieczonego, skoro wobec osób znajdujących się w tożsamej sytuacji jak kobiety z rocznika 1953, obalone zostało domniemanie konstytucyjności art. 25 ust. 1b ustawy. W piśmiennictwie i judykaturze niejednokrotnie podkreślono, że skoro związanie sędziego Konstytucją obejmuje zakaz wydawania przez Sąd rozstrzygnięć z nią niezgodnych, tym bardziej pozostaje on uprawniony do przeprowadzania kontroli konstytucyjności przepisów ustaw w przypadku dostrzeżenia oczywistej niekonstytucyjności przepisów. Sądy powszechne posiadają więc kompetencję do odmowy zastosowania przepisu ustawy uznawanego przez nie za niekonstytucyjny i mogą wyrokować z pominięciem takiego przepisu, stosując bezpośrednio Konstytucję (zob. P. Jabłońska, Konstytucyjne podstawy rozproszonej kontroli konstytucyjności prawa, PS 2020/11-12, s. 21-33; M. Jabłoński, Odmowa zastosowania przepisu w praktyce stosowania prawa administracyjnego przez sądy administracyjne i organy administracji publicznej – wybrane problemy (w:) J. Zimmermann (red.), Aksjologia prawa administracyjnego. Tom I, Warszawa 2017, str. 936-937. Por. także wyroki SN z 7.04.1998 r., I PKN 90/98, OSNP 2000/1/6, z 19.04.2000 r., II CKN 272/00, LEX nr 530757, z 26.09.2000 r., III CKN 1089/00, LEX nr 442/88 oraz z 25.07.2003 r., V CK 47/02, LEX nr 157312; wyroki NSA z 16.10.2009 r., I OSK 52/09, LEX nr 571042 i z 14.02.2002 r., I SA/Po 461/01, OSP 2003/2/17). Tym bardziej dotyczy to sytuacji, w której doszło już do obalenia domniemania konstytucyjności danego przepisu.
W rozpoznawanej sprawie doszło do złamania zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Ubezpieczeni, którzy zdecydowali się na korzystanie z wcześniejszej emerytury, nie mieli – w momencie podejmowania tej decyzji na podstawie obowiązującego wówczas stanu prawnego – świadomości co do skutków prawnych, jakie może ona wywoływać w sferze ich przyszłych uprawnień z tytułu emerytury powszechnej. W szczególności nie mogli przewidzieć, że przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego będzie wiązało się z pomniejszeniem zgromadzonego kapitału o pobrane świadczenia. Nie spodziewali się, że wypłacanie świadczeń emerytalnych wpłynie na sposób ustalania wysokości świadczenia w ramach emerytury powszechnej. Z takimi konsekwencjami mogły się liczyć osoby, które decydowały się na skorzystanie z prawa do wcześniejszej emerytury po ogłoszeniu ustawy nowelizującej. Dopiero od tego momentu osoby ubezpieczone mogły zapoznać się z nowymi regulacjami i podjąć świadomą decyzję, dysponując wiedzą co do jej ujemnych skutków w sferze wymiaru przyszłego świadczenia emerytalnego po osiągnięciu przewidzianego w ustawie wieku. Należy mieć przy tym na uwadze, że zgodnie z art. 116 ust. 2 ustawy emerytalnej, cofnięcie wniosku o przyznanie świadczenia jest dopuszczalne tylko do czasu uprawomocnienia się decyzji o jego przyznaniu. Nie było zatem możliwości, aby osoby, które zostały „zaskoczone” wprowadzanymi zmianami w trakcie pobierania świadczenia, podjęły skuteczną interwencję w celu ochrony swoich interesów.
Sądy powszechne, słusznie zwracają uwagę na fakt ustalenia prawa do emerytury w określonej wysokości dopiero na etapie następującym po złożeniu wniosku o jej przyznanie. Trudno zatem mówić, by jeszcze przed przejściem na emeryturę przysługującą z racji uzyskanego wieku skarżący miał prawo do otrzymania tego świadczenia w określonej wysokości – do tego określenia bowiem jeszcze nie doszło. W niniejszej sprawie istotą problemu nie jest jednak samo ustalenie wysokości świadczenia, ale zmiana mechanizmu jego ustalenia. Zmiana ta nastąpiła w trakcie pobierania jednego z enumeratywnie wymienionych świadczeń, co zgodnie z zaskarżonym przepisem stanowi podstawę do obniżenia świadczenia. Zmiana ta nastąpiła w momencie, w którym ubezpieczony nie mógł już podjąć żadnych kroków zapobiegających wystąpieniu skutków, korzystając z jednego ze świadczeń wymienionych w art. 25 ust. 1b.
Rekonstrukcja normy prawnej, uwzględniająca powyższe prokonstytucyjne rozważania, skłoniła Sąd do zobowiązania organu rentowego do przeliczenia emerytury i ponownym ustaleniu jej wysokości z pominięciem zastosowania kwestionowanego przepisu ustawy. Wymaga to od organu rentowego ustalenia – na moment przyznania prawa do emerytury – podstawy jej obliczenia, niepomniejszonej o kwoty wcześniej pobranych emerytur, a następnie poddania świadczenia w tak ustalonej wysokości wszystkim dotychczasowym przeliczeniom, m.in. związanym z roczną waloryzacją emerytalną. Skutki takiego przeliczenia winny wpływać na wysokość pobieranej (lub przyznanej – jeżeli jej wypłata została zawieszona) przez ubezpieczonego emerytury dopiero od miesiąca złożenia wniosku. Zgodnie bowiem z w art. 133 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej, w razie ponownego ustalenia przez organ rentowy prawa do świadczeń lub ich wysokości, przyznane lub podwyższone świadczenia wypłaca się, poczynając od miesiąca, w którym powstało prawo do tych świadczeń lub do ich podwyższenia, jednak nie wcześniej niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy lub wydano decyzję z urzędu, z zastrzeżeniem art. 107a ust. 3.
W ocenie Sądu, niezasadne byłoby stosowanie w omawianym przypadku art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy emerytalnej, pozwalającego na retroaktywne przeliczanie emerytury. Stosownie do jego treści, przyznane lub podwyższone świadczenie mogłoby zostać wypłacone za okres 3 lat poprzedzających bezpośrednio miesiąc, o którym mowa w pkt 1, jeżeli odmowa lub przyznanie niższych świadczeń były następstwem błędu organu rentowego lub odwoławczego. Decyzja organu rentowego, przyznająca ubezpieczonemu emeryturę na podstawie art. 24 i n. ustawy, została wydana na podstawie obowiązującego wówczas (także ubezpieczonego) przepisu art. 25 ust. 1b ustawy. Obalenie domniemania konstytucyjności w stosunku do niego nastąpiło w 2024 r., z uwagi na wyrok TK z 4.06.2024 r. (SK 140/20), a skonkretyzowane zostało wnioskiem złożonym do organu rentowego o przeliczenie świadczenia. Wymaga zarazem podkreślenia, że organ administracji publicznej (także ZUS) dopiero po urzędowym opublikowaniu orzeczenia TK, a więc po derogacji kwestionowanego przepisu (normy prawnej) z systemu prawa, nie powinien przepisu tego (normy) przyjmować za podstawę swojego rozstrzygnięcia. Natomiast przed jego uchyleniem, w następstwie promulgowania orzeczenia albo upływu terminu utraty mocy obowiązującej aktu prawnego (art. 190 ust. 3 in fine Konstytucji RP), dany organ nie może odmówić jego zastosowania. Taka możliwość, z uwagi na obalenie domniemania konstytucyjności danej regulacji prawnej, przysługuje wyłącznie sądowi powszechnemu lub administracyjnemu (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP), ale nie organowi administracji publicznej. Nie można zatem twierdzić, aby decyzja przyznająca prawo do emerytury w określonej wysokości została wydana w następstwie błędu organu rentowego, w rozumieniu art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy emerytalnej. Możliwość ponownego ustalenia emerytury w wyższej niż dotychczasowa wysokości pojawiła się dopiero w ramach niniejszego postępowania, po złożeniu wniosku o przeliczenie przedmiotowego świadczenia, i to wyłącznie z uwagi na szczególne kompetencje sądu powszechnego, o których mowa we wcześniejszych fragmentach uzasadnienia.
Z powyższych względów orzeczono jak w wyroku.
sędzia Danuta Poniatowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Suwałkach
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Danuta Poniatowska
Data wytworzenia informacji: